Z przedmową Marii Fredro-Smoleńskiej i posłowiem dr hab. Agnieszki Polak
Trąd w Indiach to ciągle wyrok. Choć od dawna wiadomo, jak go skutecznie leczyć, społecznie ta choroba jest gorsza niż śmierć. Osoba zarażona i jej bliscy zostają wykluczeni, dzieci nie mogą chodzić do szkoły, a krewni tracą pracę.
W 1969 roku polski pallotyn kupił w Indiach kilkanaście akrów ziemi z myślą o niesieniu pomocy cierpiącym. Nazwał to miejsce Jeevodaya - Świt Życia. Wieści o osadzie szybko się rozeszły, zaczęli do niej przybywać zarówno chorzy z okolicy, jak i z bardzo daleka. Ojciec Wiśniewski odnotowywał ich losy w swoim dzienniku. Zapisywał także porażki i sukcesy w rozwoju ośrodka.
Chorzy funkcjonowali tu według rytmu wyznaczanego przez kościelne dzwony i pracę na rzecz osady. Jedną z tych czynności było czyszczenie ryżu. Trędowate kobiety wysypywały go na płaskie słomiane palety i podrzucały w górę tak długo, aż ryż gubił plewy. Każdego dnia były w stanie oczyścić w ten sposób kilkadziesiąt kilogramów ziaren.
Ta praca przynosiła spokój. Zmieniło się to jednak wraz z przybyciem pallotyńskich następców ojca Wiśniewskiego. Księża dostrzegli w osadzie szansę na wykorzystanie swojej władzy i wzbogacenie się - na wiele różnych sposobów. W mieszkańcach społeczności stopniowo zaczęła dojrzewać świadomość, że jeśli się im nie przeciwstawią, wkrótce mogą na zawsze utracić miejsce do życia.
W swojej ostatniej książce Paweł Smoleński z reporterską wnikliwością stara się pokazać całą złożoność historii ośrodka Jeevodaya. Nie podsuwa wygodnych interpretacji, nie pozwala czytelnikowi na komfort łatwego oburzenia. Zostawia nas raczej z pytaniem: czym jest prawdziwa pomoc i jaka jest jej cena?
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2025-04-30
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 168
Po zmianie granic w Polsce Ludowej zostało siedemset tysięcy Ukraińców. Nie pasowali do nowej wizji państwa, dlatego wiosną 1947 roku władze postanowiły...
Leonardo Sciascia nie mylił się, pisząc, że ,,Sycylia jest metaforą". Bo jak inaczej mówić o miejscu uwodzącym różnorodnością odziedziczoną...
Przeczytane:2025-08-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2025,
Trudna tematyka, ale bardzo ważna. O wykluczeniu, o tym jak próżność i rządza władzy zabijają człowieczeństwo. O rezygnacji, ale też o walce, bo jednak są jeszcze ludzie, którym się chce.
Indie to świat pełen kontrastów. Z jednej strony Bollywood, bogactwo, piękno, luksus. Z drugiej strony Jeevodaya, bród, bieda, choroba, kalectwo. Dwa światy, jeden kraj.