Wydawnictwo: Greg
Data wydania: 2006-02-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 222
Język oryginału: Polski
Ilustracje: Jolanta Adamus Ludwikowska
Największy skandal towarzyski w Krakowie przełomu wieków: ogólnie znane i szanowane nazwiska na teatralnym afiszu! Znana pisarka, ekscentryczni poeci, a nawet panny na wydaniu - bohaterami dramatu. A pośród nich - historyczne, mitologiczne i fantastyczne postaci, które na jedną noc zstępują z płócien, ksiąg i zbiorowej wyobraźni, by wypełnić roztańczoną chałupę. Weselne Polaków rozmowy, wpisane w rytm tańca, w jednym zdaniu, w dwóch słowach, między ironią a tragizmem. Przenikliwa weryfikacja romantycznych mitów: solidarności narodowej, gotowości do czynu, poświęcenia Sprawie. Bez złudzeń.
Bardzo wciągająca, cały czas się rozkręca. Jednak niektóre sytuacje są jak dla mnie nie zrozumile. W zrozumieniu historii pomogła mi Poltka o Weselu ? Polecam
Pierwszy akt dla mnie był troche niezrozumiały z powodu braku ciągu wydarzeń lecz później zaczełam go rozumieć. Książka nawet fajna, tylko trzeba zrozumieć o co w niej chodzi co na początku nie do wszystkich jest łatwe.
Największy skandal towarzyski w Krakowie przełomu wieków: ogólnie znane i szanowane nazwiska na teatralnym afiszu! Znana pisarka, ekscentryczni poeci, a nawet panny na wydaniu - bohaterami dramatu. A pośród nich - historyczne, mitologiczne i fantastyczne postaci, które na jedną noc zstępują z płócien, ksiąg i zbiorowej wyobraźni, by wypełnić roztańczoną chałupę. Weselne Polaków rozmowy, wpisane w rytm tańca, w jednym zdaniu, w dwóch słowach, między ironią a tragizmem. Przenikliwa weryfikacja romantycznych mitów: solidarności narodowej, gotowości do czynu, poświęcenia Sprawie. Bez złudzeń.
Biorąc pod uwagę to, że młoda Polska ze swoją ideologią beznadziejności świata zaczyna mnie denerwować jeszcze bardziej niż romantyzm, to jest naprawdę nieźle. "Wesele" mimo iż było miejscami niezrozumiałe językowo, to nadal czytało się je świetnie. Trochę toto komediowe, trochę dramatyczne, akurat żeby nie nudziło jako lektura. A zakończenie dramatu wbija w fotel lepiej niż niejedna współczesna książka fantasy. Człowiek aż się zżyma i zgrzyta zębami na taki obrót spraw. Niewiele jest lektur, co tak dobrze wpływają na czytelnika. Polecam.
Liryzm i plastyka pamięci szczególne mają zastosowanie w odniesieniu do terenów, w których poeta mieści akcję swych dramatów... Znajomość też pewnych miescowości...
Przeczytane:2017-04-08, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017,,