Okładka książki - Wiedźmy na gigancie patronujemy

Wiedźmy na gigancie



Tom 1 cyklu Wiedźmy
Ocena: 4.53 (15 głosów)

Personel świetnie prosperującej agencji literackiej TERCET, nazywany przez środowisko autorskie wiedźmami, popada w konflikt z początkującym autorem Adamem Grandzikiem. Ten poprzysięga zemstę. I oto podczas corocznych Imienin Jana Kochanowskiego organizowanych w Parku Krasińskich dochodzi do podejrzanych zgonów kilku znanych pisarek. Czy mają one coś wspólnego z zemstą upokorzonego autora? Dociekliwe wiedźmy przy pomocy swego ulubionego sekretarka zabierają się do rozwikłania tej zagadki. Czy uda im się znaleźć prawdziwego zabójcę, nim za morderstwo zostanie skazana niewinna osoba?

Informacje dodatkowe o Wiedźmy na gigancie:

Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2018-07-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-65351-71-5
Liczba stron: 320

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Wiedźmy na gigancie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

"[...] nagle przestała być żywym człowiekiem i uwielbianą gwiazdą. Była już tylko newsem."


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Wiedźmy na gigancie - opinie o książce

Avatar użytkownika - beatazet
beatazet
Przeczytane:2025-07-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2025,

"Wiedźmy na gigancie" Małgorzaty Kursy to kryminał z domieszką humoru, który w założeniu miał łączyć elementy komedii i intrygi detektywistycznej. Autorka osadza akcję w świecie literackim, co mogło być ciekawym pomysłem, ale niestety nie do końca wykorzystuje jego potencjał.


Fabuła kręci się wokół pracownic agencji literackiej TERCET, które zyskały w środowisku miano "wiedźm". Gdy w Parku Krasińskich, podczas wydarzenia literackiego, giną znane pisarki, podejrzenia padają na początkującego autora, Adama Grandzika, który wcześniej miał zatarg z agencją. Bohaterki, przy wsparciu swojego sekretarza, podejmują śledztwo, by rozwikłać zagadkę i odkryć prawdziwego sprawcę, zanim niesłusznie skazany zostanie ktoś niewinny.


Pomysł na fabułę mógłby dostarczyć wielu intrygujących zwrotów akcji, ale wykonanie pozostawia pewien niedosyt. Humor w powieści nie zawsze trafia w punkt – momentami wydaje się wymuszony, a niektóre żarty powtarzają się zbyt często. Dialogi, choć dynamiczne, bywają przerysowane, przez co bohaterowie momentami tracą wiarygodność.


Postacie „wiedźm” są barwne, lecz ich charaktery często opierają się na przerysowanych schematach. Główne bohaterki mają być błyskotliwe i przenikliwe, ale ich dedukcja opiera się raczej na szczęściu niż rzeczywistej umiejętności rozwiązywania zagadek. Sekretarz, który towarzyszy im w śledztwie, pełni funkcję nieco komicznego pomocnika, ale jego rola jest zbyt marginalna, by nadać opowieści większej głębi.


Tempo akcji jest nierówne – początek rozwija się powoli, po czym wydarzenia nagle przyspieszają, nie dając czytelnikowi czasu na pełne zanurzenie się w fabułę. Sama intryga kryminalna mogłaby być bardziej złożona; rozwiązanie zagadki jest dość przewidywalne i nie zaskakuje tak, jak można by tego oczekiwać po dobrym kryminale.


Mimo lekkiego tonu i humorystycznego stylu, książka nie do końca spełnia oczekiwania zarówno jako kryminału, jak i komedii. Czytelnikom szukającym bardziej skomplikowanej intrygi może zabraknąć napięcia, a miłośnicy błyskotliwego humoru mogą poczuć się nieco rozczarowani. "Wiedźmy na gigancie" to raczej przeciętna lektura, która może umilić wieczór, ale raczej nie zapadnie na długo w pamięć.

Link do opinii
Współpraca barterowa z LUCKY Wydawnictwo "Zanim i Ida zdążyła otworzyć usta, wściekły sekretarek zerwał się z krzesła i warknął: - Jaka była umowa? Miałyście siedzieć jak niemowy, dopóki Wojtuś nie zatankuje porządnie! - Hej. Nie będzie żaden sekretarek pluł nam w twarz! Pozwoliłyśmy mu zjeść zupę! Czego się czepiasz?! - w głosie Gośki dźwięczała uraza. Piotr popatrzył na komisarza, który zastygł z widelcem w dłoni, i wziął głęboki oddech. Przeniósł wzrok na obrażone redaktorki, wytknął palec w kierunku drzwi i prawie spokojnie powiedział. - Wiedźmy, ja was bardzo grzecznie proszę: won. Do biura, do gabinetu, na księżyc, gdzie wam pasuje. Ja jestem odporny, ale nie będę kumpla skazywał na wrzody żołądka, żebyście mogły zaspokoić swoją ciekawość." Lubicie komedie kryminalne? Wiedźmy na gigancie to pierwszy tom cyklu Wiedźmy Małgorzaty J. Kursy. Personel agencji literackiej TERCET, zwany przez własne środowisko "Wiedźmami" wdaje się w konflikt z początkującym pisarzem Adamem Grandzikiem. Obrażony autor przysięga im zemstę. I oto na jednej z corocznych imprez książkowych organizowanych w Parku Krasińskich dochodzi do kilku zgonów znanych pisarek. Czy Wiedźmom, z pomocą ulubionego sekretarka, uda się dowiedzieć, co było przyczyną tajemniczych zgonów i kto za tym stoi? Jest to moje drugie spotkanie z Wiedźmami. Swoją przygodę z nimi zaczęłam od tomu piątego, jednak postanowiłam sięgnąć po pierwsze części i sprawdzić, jak się rozwijała historia agencji literackiej TERCET. Muszę przyznać, że autorka po raz kolejny oczarowała mnie napisaną historią. Lubię książki w których znajdziemy dużą dawkę poczucia humoru i cięte riposty. Powieść ta jest pewnego rodzaju satyrą pokazującą nam w sposób nieco przejaskrawiony problemy świata literackiego, gdzie wśród niektórych osób panuje fałsz, obłuda i przekonanie o własnej wyższości, a co za tym idzie, intrygi są na porządku dziennym. "Lista wrogów rośnie zawsze wtedy, gdy osiąga się sukces..." Kreacja bohaterów jest bardzo dobra. Każda z nich jest na tyle charakterystyczna, że wywołuje w nas emocje. Jednych możemy polubić, inni wywołują w nas antypatię. Czasem jednak potrzebujemy historii, przy której możemy się zrelaksować. Książka ta ma pełnić właśnie taką rolę - powieści z którą spędzimy przyjemnie czas. I jako taka, sprawdziła się ona idealnie. Jest to historia lekka, momentami zabawna, pomimo że mamy tu wątek kryminalny. "Sekretarka" Piotra Chmurę polubimy od samego początku, podobnie jak tytułowe "Wiedźmy": Majkę, Ankę, Gośkę i Idę. Wielbicieli słodkości będą natomiast kusić muffinki z nadzieniem figowym. Ja się świetnie bawiłam czytając Wiedźmy na gigancie. Trzeba do niej podejść z dystansem i przymrużeniem oka. W końcu czytanie ma nam sprawiać przyjemność. Polecam.
Link do opinii

Agencję literacką "Tercet" prowadzą trzy redaktorki, w środowisku znane jako wiedźmy. Pomaga im sekretarek a z czasem zatrudniają czwartą redaktorkę. 

Są cenione w środowisku za rzetelność i szczerość. Czasem jednak dochodzi do pewnych konfliktów. Jeden z autorów, któremu wiedźmy wytknęły oszustwa i błędy planuje zemstę.

Podczas plenerowego spotkania z autorami umierają pisarki. Policja podejrzewa morderstwo a poszlaki prowadzą do blogerki kulinarnej. 

Kto jest winien tej zbrodni? 

Link do opinii

Przeczytałam  dla odmóżdżenia, bo zaczynam urlop. W celi dalszego od... przeczytam jeszcze przynajmniej następny tom, ale na pewno nie wrócę do tych książek.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Niegrzeczne_lite
Niegrzeczne_lite
Przeczytane:2022-06-03, Ocena: 6, Przeczytałem, Recenzenckie,

Były sobie wiedźmy...

 

... Ale nie spłonęły na stosie jak Joanna d'Arc.

 

Te kobiety są prawdziwym tajfunem, który nie spocznie, dopóki nie rozwiąże zagadki, z jaką przyszło im się zmierzyć!

 

Agencja literacka TERCET ma w swoim składzie niezwykły personel. Nawet autorzy zwykli nazywać je wiedźmami, bo ich aprobata ma ogromne znaczenie w świecie książek. Są nieustępliwe i wybredne, a ich nieustraszone umysły, często doszukują się drugiego dna w zrachowaniach autorów.

 

Kiedy zaognia się konflikt z jednym z autorów, nie spodziewają się tego, że staną się jego celem. Adam Grandzik nie pozwoli sobie przecież, aby wredne babska nie doceniły jego artystycznej duszy! Ba! Już on skłoni je do tego, aby dostrzegły piękno w jego pracach.

 

Czy kobietom i jedynemu w swoim rodzaju sekretarkowi, uda się rozwikłać zagadkę tajemniczych zgonów na Imieninach Jana Kochanowskiego?

 

Choć jest to komedia kryminalna, która w fantastyczny sposób potrafi umilić popołudnie, a nietuzinkowe żarty wylewają się na każdej stronie, to warto jest zagłębić się dalej i poznać świat literacki, który wcale nie jest taki idealny. Postać Adama Grandzik wydała mi się bardzo znajoma ? Niestety krąg literacki nie trzyma się razem, a podstawianie bliźniemu nogi, coraz częściej staje się codziennością.

 

Autorka w humorystyczny sposób przedstawia nam ten problem, zabierając nas w przygodę, która porwie nas bez reszty. Do tej pory nie trafiłam jeszcze na kryminał, który potrafiłby mnie rozbalic i jednocześnie tak bardzo wciągnąć.

 

Ponad to, jako recenzentka, miałam możliwość zagłębić się w świecie agencji, która pomaga przejść przez proces wydawniczy. Nie powiem, wyciągnęłam z tej książki o wiele więcej niż tylko historię, która zniknie z mojej pamięci na dzień lub dwa.

 

O, nie! Wiedźmy rzuciły na mnie urok i bez wątpienia zostałam ich niewolnicą czytelniczą ??

 

Bardzo przypadł mi również styl, jakim posługuje się autorka. Nie jest skomplikowany, choć słowa tańczą ze sobą w wyjątkowy sposób.

 

Bardzo dziękuję @luckywydawnictwo za egzemplarz recenzencki i już nie mogę się doczekać kolejnej części ???

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - azetka79
azetka79
Przeczytane:2022-03-20, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Fajne, fajne i lekkie czytanie na wakacje szczególnie

Link do opinii
Inne książki autora
Nieboszczyk wędrowny
Małgorzata J. Kursa0
Okładka ksiązki - Nieboszczyk wędrowny

Gdy młodzi farmaceuci, Marylka i Sławek, w dość osobliwych okolicznościach weszli w posiadanie apteki, marzyło im się spokojne, bezstresowe życie. Niestety...

Wiedźmy na wakacjach
Małgorzata J. Kursa0
Okładka ksiązki - Wiedźmy na wakacjach

Personel Agencji Literackiej TERCET ma dość upału i gastronomicznej działalności Manueli. Majka postanawia zabrać wiedźmy na tygodniowe wakacje. Warszawski...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy