Poznajcie Wojtusia i jego przygody w przedszkolu!
Ta urocza, zabawna i wzruszająca książka zabierze Was w podróż do świata przedszkolnych przygód, pelnego radosnych chwil, wyzwań i ważnych lekcji. Dzięki niej dzieci dowiedzą się, że każdy problem - czy to tęsknota za rodzicami, trudności z kolegami, czy obawy przed nowymi sytuacjami - można rozwiązac.
To idealna lektura dla maluchów i ich opiekunów rozpoczynających przygodę z przedszkolem. Cieple slowa autorki i piękne ilustracje stworzone przez jej córki sprawią, że adaptacja do nowego miejsca stanie się latwiejsza, a uśmiech na twarzy dziecka będzie towarzyszyl Wam na każdej stronie.
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się caly świat!" - przekonajcie się o tym razem z Wojtusiem!
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-02-06
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 56
Przeczytane:2025-06-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku,
Wojtuś idzie do przedszkola to niesamowita bajka, którą stworzyła autorka łącznie ze swoimi córkami w wieku 6-8 lat. Te dziewczynki robiły do niej rysunki przez co stała się bardzo ludzka i taka prawdziwa. Poprzez niedociągnięcia w tych obrazkach małe dzieci mogą zobaczyć, że każdy z nas ma prawo być inny. Że nie wygląd się liczy ale to jacy jesteśmy do drugiego człowieka. Autorka w treści poruszyła całą przeprawę przez przedszkole. Nie ukrywa takich zdarzeń jak łobuzerskie zachowanie wśród dzieci, wyśmiewanie się czy też przykre sprawy z posiusianiem ubranka. Tłumaczy nam za pomocą małego bohatera, że czasami mamy prawo tęsknić za rodzicami i to całkiem jest normalne. Ale ujawnia również ile zabaw czeka tam dzieci i jak mniej więcej wygląda ich schemat dnia. Kiedy jedzą śniadanko, obiadek czy podwieczorek. Opisuje jak czasami rodzicom jest trudniej rozstać się z dziećmi, ale jeśli będziemy je zachęcali, łagodnie opowiadali o szkole, to inaczej maluch odbierze naukę. Poucza, że każde dziecko ma prawo bawić się wszystkimi zabawkami, bo są wspólne. Wiele dzieci ma z tym problem, wiem, bo mój synek tak ma. Dzielenie się nie zawsze jest łatwe. Mamy tu wiele tematów związanych z pierwszymi razami dziecka, kiedy nie zawsze będzie słodko, ale takie słowo jak przepraszam będzie bardzo miłym dodatkiem o którym nasz Wojtuś się przekonał.
Opowieść jest skierowana do dzieci od sześciu lat do dwunastu, ale ja myślę, że już trzylatkom można ją czytać, choćby nie wszystko z niej rozumiały. Powolne przyuczanie dzieci do szkoły powoduje, że nie traktują tego jak mus, czy coś strasznego, tylko zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że każdy kiedyś poszedł do przedszkola ten pierwszy raz. Jeśli zatem mogę, to polecam ją już do czytania trzylatkowi, żeby wiedział, że nie tylko w domku jest miło. Panie nauczycielki są wyposażone w cierpliwość, więc z pewnością każdy maluszek będzie okiełznany:-) Ja mam trzyletniego synka i będę mu ją czytała, dlatego i każdemu z was ją polecam:-) A ilustracje są przepiękne, brawa dla małych autorek:-)