Istar. Najpotężniejsze imperium, jakie kiedykolwiek istniało na Krynnie. Królowie-kapłani od stuleci władali Istar w imieniu Paladine'a, najwyższego boga Dobra. W samym sercu imperium drzemie jednak zło. Król-kapłan przewidział własną śmierć, a wokół świątyni gromadzą się mroczne siły z zamiarem przejęcia władzy. Podążając za proroczym snem, najwyższa kapłanka Paladine'a wyrusza w poszukiwaniu jedynej osoby, która umożliwi zwycięstwo Dobra szuka Niosącego światło, prawdziwego wybrańca bogów…
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2008-05-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 380
Język oryginału: Angielski
Ilustracje:Larry Elmore
Pozycja, która bardzo mnie zaskoczyła. Rozpoczęła się średnio ciekawymi według mnie dywagacjami na temat struktury kościoła w Istar, następnie prowadząc czytelnika poprzez swoistą pielgrzymkę jednej z kapłanek ku potencjalnemu wybrańcowi boga Paladine'a. To co się wydarzyło za połową treści tej książki, zupełnie mnie zachwyciło.
Est Sularus Oth Mithas.
Przeczytane:2025-04-15, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2025,
Trochę zaczynam rozumieć, dlaczego Zysk porzucił tę serię. Te ostatnie książki były słabe, ale porzucenie głównego wątku - osi całości przed publikacją ostatniej książki serii to zbrodnia, której wydawnictwu nie wybaczę. W każdym razie ta opowieść pokazuje początki Króla-kapłana, który doprowadził w przyszłości do kataklizmu. Czytało się to średnio, ale nie dramatycznie słabo. Ot książka do zaliczenia dla czytelników Dragonlance.