Wydawnictwo: Korporacja Ha!Art
Data wydania: 2009-05-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 704
Perec... ukazał w swoich Rzeczach młodych ludzi psychicznie bardzo podobnych do bohaterów 'Witaj, smutku", lecz nie posiadających przywileju zamożności...
Przeczytane:2024-07-07, Ocena: 6, Przeczytałam,
Długo towarzyszyła mi ta książka, więc czasu na przemyślenia też miałam sporo. Główne, które wyłania się po lekturze, to takie, że Perec był geniuszem i ta książka to prawdziwe arcydzieło. Mimo, że czytałam ją długo, nie zmęczyła mnie ani trochę. Tak precyzyjnej powieści już dawno nie miałam w rękach. Wszystko jest tu zaplanowane i poukładane. Jest rozrysowany plan kamienicy i faktycznie autor opowiada nam historie przemieszczając się po budynku ruchem skoczka szachowego. Czysta matematyka. I do tego sto procent literatury. W całej książce mamy mnóstwo historii, wielokrotnie autor wylicza przedmioty znajdujące się w pomieszczeniach i okazuje się, że nic tu nie jest przypadkowe, wszystko ma sens. Pojedyncze opowiastki o mieszkańcach (i nie tylko, bo historie wychodzą znacznie dalej niż mury kamienicy) są niczym poszczególne kawałki puzzli (które też stanowią istotny element "Życia..."). Same nie znaczą wiele, ale połączone tworzą jednolitą, a zarazem różnorodną całość. Tak jak życie. Codzienne wydarzają się w życiu historie, które same w sobie mogą się wydawać nieistotne, ale zebrane razem tworzą życie. Banał? Możliwe, ale w wydaniu Pereca przestaje nim być. Ta książka wymaga od czytelnika cierpliwości i trochę pokory, żeby zmierzyć się z wieloma wyliczankami i puzzlami. Warto jednak wytrwać, bo to, co dostajemy jako rezultat jest absolutnie wynagradzające czas poświęcony na lekturę. Czytanie "Życia..." dało mi mnóstwo przyjemności i satysfakcji. Ta książka to klasa sama w sobie.