Matthew Flamen, ostatni z śledczych dziennikarzy rozpaczliwie poszukuje wielkiej sensacji. Jeśli jej nie znajdzie, straci widzów i pracę. Możliwości nie brakuje: kartel Gottschalków wywołuje niepokoje wśród nieblanków, by sprzedać broń blankom, Patrioci X knują coś dużego i wygląda też na to, że wydarzyło się niewyobrażalne i jeden z najgroźniejszych brytyjskich rewolucjonistów dostanie amerykańską wizę. Nagle w ręce wpada mu też wiadomość, że szanowny dyrektor stanowego szpitala psychiatrycznego jest szarlatanem.
John Brunner przedstawia nam wspaniałą, bezlitosną wizję społeczeństwa rozpadającego się pod naciskiem przemocy, narkotyków, wszechmocnej korupcji oraz masowego zamykania w szpitalach psychiatrycznych ludzi uznanych za "chorych umysłowo". W roku 1969 jego wizja była ważna i potężna, a choć minęły dziesięciolecia, nie utraciła mocy.
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2022-01-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: The Jagged Orbit
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Spośród sześciuset tysięcy gwiazd, tworzących niezmierzone gwiezdne ramię, ponad sześćset zostało skolonizowanych przez pasażerów statku...
Na Ziemi na początku XXI wieku tłoczy się ponad siedem miliardów ludzi. Jest to epoka inteligentnych komputerów, psychodelicznych narkotyków...
Przeczytane:2025-04-09, Ocena: 2, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2025,
Łomatko! Co to było? Jedna z gorszych książek, jakie czytałem w ostatnich latach. Najgorsza w serii Artefakty, przebiła zdecydowanie Olimp Simonsa (choć cykl Hyperion uwielbiam - wszystkie 4 ksiąźki). Czytało się to dramatycznie ciężko (choć myślałem, że ciężko się czytało Rozgwiazdę Wattsa), do tego próg wejścia był niezwykle wysoko (Hyperion to przy tym pikuś, zresztą dobrze wyjaśniony w każdym niezrozumiałym elemencie), a niektórych nowosłów do końca nie zrozumiałem. Kluczowy blank i nieblank był wyjaśniony blisko końca, choć domyślałem się, że o to chodzi. Chaotyczne, nudne, pełne głupot. Ocenę podniosłem za ciekawie ogólnie zarysowaną wizję przyszłości. Ale podane to wszystko było jak dla mnie - niezjadliwie.