"Lockdown" słowem roku 2020

Data: 2020-11-11 12:01:10 | Ten artykuł przeczytasz w 3 min. Autor: Patryk Obarski
udostępnij Tweet

Lockdown ogłoszony został słowem roku przez brytyjski Collins Dictionary. Twórcy słownika odnotowali wzrost popularności słowa o 6000% w stosunku do 2019 roku. 

Obrazek w treści "Lockdown" słowem roku 2020 [jpg]Fotografia ilustracyjna

Jak donosi The Guardian, brytyjski słownik Collins Dictionary uznał termin „lockdown” za „słowo roku”. Określenie to powstało w krajach anglojęzycznych i oznaczało nakładane przez rząd ograniczenia w prowadzeniu przedsiębiorstw gospodarczych, zakaz wychodzenia z domów, przymusową izolację i zamykanie granic państwowych. 

Czytaj także: Biblioteki będą otwarte? Wypożyczenia tylko przed drzwiami!

Według definicji umieszczonej w Collins Dictionary, „lockdown” to „nałożenie surowych ograniczeń na podróżowanie, interakcje społeczne i dostęp do przestrzeni publicznych”. Twórcy słównika przeanalizowali matriały prasowe pojawiającej się w prasie tradycyjnej, Internecie, telewizji i radiu. W 2019 roku badacze odnotowali użycie słowa „lockdown” 4000 razy, tymczasem w 2020 r. terminu użyto ponad ćwierć miliona razy.

Wśród innych popularnych słów znalazły się także: „koronawirus”, „social distancing” („dystans społeczny”), „TikToker” czy „Megxit” (wycofanie się z życia brytyjskiej monarchii księżnej Meghan oraz księcia Harry’ego).

Słowo „lockdown” weszło do powszechnego użycia ze względu na epidemię koronawirusa i stosowane było przez polityków wielu krajów. Terminu stosunkowo często używano również w Polsce. 

Czytaj także: Zamknięcie galerii handlowych. Księgarnie pozostaną otwarte 

W materiale przygotowanym przez PAP – Nauka w Polsce profesor Jerzy Bralczyk zauważa z kolei, że termin „Tarcza Antykryzysowa” jest tak naprawdę ciekawie skonstruowaną metaforą. 

„Tarcza” ma pozytywne konotacje: tarczą się zasłaniamy przed ciosami; możemy być z tarczą albo na tarczy

– mówił Jerzy Bralczyk dla PAP. 

W języku polskim pojawiło się zresztą wiele nowych słów i terminów związanych ze „zdalnością”. Powstały więc „koronaferie” (żartobliwe określenie stworzone przez uczniów i opisujące brak lekcji spowodowany przymusowym zamknięciem szkół), a także „zdalna edukacja” czy „praca zdalna”. Coraz częściej zaczęliśmy mówić także, że jesteśmy zajęci, bo mamy akurat „calla” (z ang. mamy „rozmowę”, czyli telekonferencję). 

Czytaj także: Wydawcy apelują: "Kupujcie książki"

Bralczyk podkreśla, że epidemia znalazła oddźwięk w języku. Językoznawca ma jednak nadzieję, że część z nowo powstałych słów odejdzie szybko w zapomnienie – wraz z wirusem. 

Mam nadzieję, że związane z epidemią słowa nie wejdą na dłużej do języka; że wiele z nich odejdzie wraz z koronawirusem

- mówił profesor dla PAP – Nauka w Polsce. 

 

Źródło: theguardian.com, naukawpolsce.pap.pl

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje