Wichrowe wzgórze - 224 odc. Rodzina Zeynep wraca do rezydencji. Streszczenie 224 i 225 odc.

Data: 2025-07-23 01:01:40 | aktualizacja: 2025-07-23 01:01:41 | Ten artykuł przeczytasz w 11 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Zeynep zawiera z Halilem układ: ich małżeństwo będzie jedynie grą, bez prawdziwej bliskości, jako kara za jego kłamstwa w poprzednim odcinku serialu Wichrowe wzgórze. Choć Halil nie przestaje wierzyć w siłę ich miłości, dziewczyna postanawia ukrywać swoje uczucia i cierpienie, planując w samotności zemstę. Halil proponuje, by rodzina Zeynep zamieszkała w rezydencji. W pewnym momencie Selma prosi Zeynep o pomoc. Okazuje się, że to pułapka, którą zastawił na nią Halil. Streszczenie 224 odcinka serialu „Wichrowe wzgórze": 

Rodzina Zeynep wraca do rezydencji w 224 odcinku serialu Wichrowe wzgórze.

Wichrowe wzgórze – streszczenie 224 odcinka serialu

Gdy Halil i Zeynep wchodzą do pokoju i nikt ich nie widzi, dziewczyna od razu puszcza rękę ukochanego.

– Zeynep... - mówi Halil.

–. Tak jak zostawiłeś mnie bezradną, jak zniszczyłeś wszystko, co do Ciebie czułam, tak i ja odpłacę Ci się tym samym. Mówiłeś, że nie możesz beze mnie żyć? Nasze małżeństwo będzie końcem twojego prawdziwego życia. Ty, tak jak sprawiłeś, że trafiłam do czyśćca, by cierpieć, jeszcze za życia, tak i ja umieszczę Cię w czyśćcu. Pobierzemy się, ale nigdy nie będę twoją prawdziwą żoną – informuje Zeynep.

– Tak łatwo się z nas rezygnujesz? 

– Nie, to Ty w dniu, w którym skłamałeś, zrezygnowałeś ze wszystkiego. Nigdy Ci nie wybaczę. To małżeństwo między nami pozostanie tylko grą. Zachowamy to w tajemnicy. Będziemy udawać, że jesteśmy szczęśliwi. Ale kiedy będziemy sami, zawsze pozostanie między nami mur. To jest test dla Ciebie, Halilu.

– Po co tak grać?

– Bo ja naprawdę nie wiem już, co jest w Twoim sercu. Tak jak ukrywałeś przede mną wszystko i grałeś przede mną, tak teraz będziesz musiał grać przed wszystkimi.

Zeynep próbuje wyjść z pokoju, jednak Halil jej na to nie pozwala.

–  W takiej grze każdy przerywa, Zeynep. To nas zniszczy. 

Gdy Zeynep wychodzi, Halil mówi do siebie.

– Ta miłość wygrała z moim pragnieniem zemsty. Wygra też z Twoją złością, Zeynep. Zobaczysz.

Zeynep w sypialni wspomina, jak Halil był gotów poświęcić swoje życie, by ją uratować. Dziewczyna płacze, martwiąc się, że ich miłość prawie umarła.   

– Było mi tak trudno mówić ci takie rzeczy. Ale moje serce pękło. Pękło i już nic nie zdoła go uzdrowić. Ukryłeś przede mną prawdę, więc nie będzie prawdy między nami. Będziesz żył w kłamstwie. To Cię spali, podobnie jak zniszczyło moje serce, Halilu Firacie. 

Songul rozmawia z Fikretem przez telefon. 

– Fikret, nie mówiłeś przypadkiem, że włożyłeś list do torby Zeyneo?

– Tak, tak właśnie zrobiłem. 

– To dlaczego w takim razie się pobrali? Czyżby Zeynep nie przeczytała listu? 

– To niemożliwe, Pani Songul. 

Halil spotyka Zeynep na korytarzu. Dziewczyna cierpi, ale mówi sobie w duchu: 

– Nie daj się zwieść jego wyglądowi i czułym gestom, Zeynep. Nie zapomnij o bólu w swoim sercu. Inaczej nie będziesz mogła kontynuować tej gry. 

Halil ma nadzieję, że uda mu się na nowo przekonać do siebie Zeynep. 

– Skoro chcesz się bawić, to może wprowadźmy nieco więcej realizmu? – proponuje mężczyzna i chwyta Zeynep za rękę.

– Oczywiście. Po tym, jak bawiłeś się moimi emocjami, Halil, pewnie masz w tym spore doświadczenie. 

– Odkryjesz prawdę, Zeynep. Wkrótce ją odkryjesz i już nigdy nie puścisz ręki, którą trzymasz. .

– Jesteś zbyt pewny siebie. 

– Jestem pewny nas obojga. Wierzę w nas, Zeynep. 

Songul przeszukuje sypialnię Zeynep i Halila. Odkrywa, że dziewczyna musiała przeczytać list, który podrzucił Fikret. Zastanawia się, dlaczego w takim wypadku Zeynep i Halil wzięli ślub. 

– Jak Ty to robisz, że tak dobrze radzisz sobie ze wszystkimi intrygami? – zastanawia się Songul, myśląc o Zeynep. – Cholera, wygrałaś pierwszą rundę, Zeynep Aslan. Ciesz się swoim szczęściem, bo to nie potrwa długo. Pozbędę się was wszystkich.

Wszyscy zasiadają do wspólnego posiłku. Na koniec do rodziny dołącza Songul.

– Zeynep, jeśli się zgodzisz, zostawmy na boku dawne nieprzyjemności. Teraz, gdy jesteś żoną mojego drogiego siostrzeńca, moim obowiązkiem jest zadbać o to, abyś żyła pełnią szczęścia – mówi Songul 

– Uderzyła się w głowę - żartuje Tekin.

– Dziękuję - odpowiada Zeynep. 

– Cieszę się, że wszyscy podzielamy te same uczucia - podkreśla Tulay. – To wspaniale, Pani Songul. Jeśli nie możemy zmienić biegu zdarzeń, musimy zaakceptować, co los nam przynosi.

Tülay karci nową pokojówkę, że nie przyniosła złotych kieliszków na tak wyjątkową okazję. Wymaga też, by ta zwracała się do niej „Pani Tulay. Potem jednak sama wstaje od stołu i chce przynieść zastawę stołową.

– Pani Tulay, chyba Pani zwariowała. Nie uwolniła się pani od starych nawyków. Załatwi to pokojówka – zwraca jej uwagę Songul 

– Droga Songul, w gościnnym domu właściciel również usługuje gościom. Ale może Pani o tym nie wie - odpowaida matka Zeynep. 

Songul jest oburzona zuchwałością kobiety. 

– To oburzające, czy ona czuje się właścicielką tego domu? – myśli ciotka Halila. 

Zeynep wstaje od stołu, by pomóc mamie. W kuchni Tulay wypytuje ją, skąd tak nagła decyzja o błyskawicznym małżeństwie. 

– Mamo, przeszliśmy przez tak wiele, nie chcieliśmy, żeby ktoś stanął między nami – wyjaśnia Zeynep.

– Kochasz go tak mocno? - pyta Tulay.

– Bardziej niż kogokolwiek.

– Och, moja piękna córko. Jeśli kochasz, jeśli jesteś szczęśliwa, nie wypada mi nic mówić.

Gonul rozmawia z Halilem. 

– Bracie, wyglądacie na takich szczęśliwych razem. Czy wyjaśniłeś wszystko Zeynep? – pyta kobieta.

– Nie mogłem - odpowiada Halil.

– Może lepiej, żeby teraz nie wiedziała. Ale między mężem a żoną nie może być żadnych tajemnic. Kiedy nadejdzie czas, powiesz jej wszystko. Bo nikt już nie ma siły, by być raz po raz przechodzić przez takie piekło. 

– Wiem o tym, siostro. Nie martw się. Znajdę sposób. 

– Kto by pomyślał, że pewnego dnia spotkamy się przy tym samym stole. Wydaje się, że to małżeństwo pozbawiło nas wszystkich kłopotów – mówi Tulay. 

– To tak, jak ze śpiewem ptaka. Gdy wydał z siebie głos, sprawił, że wszyscy poczuliśmy się swobodnie. Pewnego dnia kwiaty, o których mówiłaś, że nie zakwitną, zaczęły puszczać pąki. Kłopoty, o których myśleliśmy, że się nie skończą, minęły. Życie jest tak wielką tajemnicą. Najpierw wdzięczność, potem cierpliwość, a potem wiara. Ludzie, którzy nie mieli prawa zostać połączeni, zjednoczyli się dzięki cierpliwości, wdzięczności i wierze – dodaje Zumrut. 

– Jak pięknie, że przypomniała Pani o tym powiedzeniu, Pani Zumrut - docenia jej słowa Halil.

– Ach, jaka „Pani”, mój drogi? Teraz jestem twoją babcią, a Ty moim dzieckiem. Słuchaj, jeśli jeszcze raz nazwiesz mnie „panią”, naprawdę się zdenerwuję - żartuje staruszka. 

– W porządku - odpowiada Halil. 

– Brakuje Ci pokoju. Zajmę się tym. Rozmawiałam z majstrami, jutro – …zaczyna Gulhan, zwracając się do Zeynep. Songul jej przerywa: 

– Ależ nie ma potrzeby, moja droga. Mój pokój jest dla mnie za duży. Możesz go udekorować, jak tylko chcesz – proponuje ciotka Halila, choć w myślach dodaje: „Tylko nie czuj się zbyt wygodnie, bo długo miejsca tam nie zagrzejesz”. Potem dodaje: 

– Zumrut ma całkowitą rację, teraz jesteśmy rodziną, więc proszę, mów do mnie „Ciociu”.

– Dziękuję, Ciociu. 

Wszyscy oczekują, że Halil wygłosi mowę na swoim ślubie. 

– Straciłem matkę i ojca, gdy byłem bardzo mały. Ale moja ciocia i siostra zrobiły wszystko, co w ich mocy, by ich nieobecność była jak najmniej odczuwalna. Wciąż jednak w moim sercu była ogromna pustka, wielki brak. Żyłem z tą raną całe życie, dopóki nie poznałem Zeynep. W dniu, w którym zdałem sobie sprawę z tego, że ją kocham, zostałem uzdrowiony. Poczułem się spełniony. Teraz patrzę na Was i czuję, że po raz pierwszy od dawna jestem częścią prawdziwej rodziny. Nie mogę sobie wyobrazić większego szczęścia niż to. Więc, Pani Tülay, jeśli chcesz, od teraz zamieszkamy razem w tej rezydencji, na tej farmie. 

– Nie przesadzaj, Halil – myśli Songul. 

– Oczywiście, że tego chcemy, prawda, Selmo? Merve? – cieszy się Tulay.

– Oczywiście, bardzo dziękujemy - odpowiadają siostry Zeynep . 

– Witajcie w naszej rodzinie – mówi Halil.

– Oddajesz to, co nam odebrałeś w przeszłości. To takie hojne z twojej strony, Halilu Firacie – komentuje złośliwie po cichu Zeynep

– Zeynep Fırat, jesteśmy tutaj. Jesteśmy teraz jedną wielką rodziną – odpowiada czule mężczyzna.

Posiłek mija, gdy staruszka zwraca się z prośbą do wnuczki. 

– Nie mogłam przyjść na twój ślub, nie mogłam patrzeć na twoje szczęście. Zatańczysz dla mnie choć przez chwilę, Zeynep? – prosi Zumrut. 

– Babciu, może innym razem? Jestem teraz trochę zmęczona - odpowiada dziewczyna. 

– Ależ dziecko, nie poświęcisz dla mnie pięciu minut? Nie odbieraj mi tego szczęścia - nalega staruszka. 

– Moja droga Zeynep, chyba nie chcesz zdenerwować naszej babci? – pyta Halil

– Dobrze, Halilu, nie denerwujmy jej.

Halil i Zeynep tańczą. Kobieta chce przerwać taniec po krótkiej chwili, Halil jednak nalega, by kontynuowali. Bliscy są zachwyceni tańcem. 

– Już nigdy Ci nie uwierzę, gdy tylko nikt nie będzie patrzył, ucieknę - grozi Zeynep.  

– Więc udamy się tam, gdzie nie będziesz mogła ode mnie uciec – odpowiada Halil, gdy dziewczyna odchodzi. 

*

Nieco później Zeynep zagląda do szklarni. Jest zrozpaczona tym, że hodowane przez nią kwiaty zostały zniszczone. 

– Cemil, kto zniszczył te biedne rośliny? – pyta Zeynep. 

– Pan Halil to zrobił. Zupełnie oszalał, gdy odeszłaś z Alperem. Krzyczał „Moja miłość jest prawdziwa”. Potem złapał się za pierś, wołając: „Brakuje mi tchu” – odpowiada Cemil.

– Więc, kiedy ja tam umierałam przy Alperze, ty umierałeś tutaj, Halilu. Dlatego jestem na ciebie tak zła. Zlekceważyłeś nie tylko moje serce, ale także swoje własne. Właśnie dlatego nigdy ci nie wybaczę – myśli Zeynep. 

Selma dzwoni do Zeynep, błagając o pomoc. Jest spanikowana i przerażona. Prosi, by siostra przyszła do niej natychmiast, niczego nikomu nie mówiąc. Zeynep tak właśnie robi. Selma nakazuje jej wsiąść na pokład jachtu stojącego w porcie i rozłącza się. Okazuje się, że na pokładzie czeka już na nią Halil.  

– Chciałaś pobawić się ze mną, więc zagrajmy w tę grę - mówi. Ja tylko trochę nagiąłem zasady - mówi czule. 

– Nawet o tym nie myśl. Dokąd mnie zabierasz? Nie ma miejsca, z którego bym nie uciekła przed Tobą - mówi Zeynep. 

– Nie martw się, znajdę je – deklaruje mężczyzna. 

Czytaj również: Wichrowe wzgórze - 225 odc. Zeynep wyrzuca Halila za burtę. Streszczenie 225 i 226 odc.

Wichrowe wzgórze – gdzie i kiedy można obejrzeć 224 odcinek serialu? 

224 odcinek serialu Wichrowe wzgórze zobaczymy w poniedziałek, 28 lipca 2025 o 14.00 na kanale TVP 1.

Odcinek dostępny będzie też na TVP VOD. 

Wichrowe wzgórze – opis 225 odcinka serialu

Na jachcie Zeynep i Halil mierzą się ze sobą w napiętej emocjonalnie i fizycznie konfrontacji, która staje się odbiciem ich pogmatwanych uczuć. Zeynep stawia opór, zarzucając Halilowi zdradę i manipulację, a gwałtowna kłótnia niemal kończy się tragedią, gdy dziewczyna próbuje rzucić się do wody. Halil w ostatniej chwili ją powstrzymuje i, pełen determinacji, zabiera na Wichrowe Wzgórze, gdzie wśród wspomnień i ciszy wyznaje jej miłość – jego słowa i gesty poruszają Zeynep, która zaczyna wierzyć, że ich historia może jeszcze mieć nowe, lepsze zakończenie.

Wichrowe wzgórze – gdzie obejrzeć 225 odcinek serialu?

Premiera 225 odcinka serialu Wichrowe wzgórze zaplanowana została na wtorek, 29 lipca 2025 na 14.00 na TVP 1. Odcinek trafi też na TVP VOD.

Przeczytaj także:


Fot. Kadr z odcinka YouTube/TVP

Tagi: Wichrowe wzgórze, telewizja, telenowele,

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje