Od tej książki powinnam rozpocząć romans z literaturą Mariusza Czubaja. Małymi krokami miałabym okazję poznawać nową postać - Rudolfa Heinza. Jednak z racji mojego chaotycznego czytelnictwa, nie zachowując chronologii dopiero teraz mam okazję wnikać w pierwszą część serii z tym profilerem. Trudno zdefiniować uczucia, które mną ogarnęły po lekturze. Z jednej strony chcemy by sprawiedliwości stało się zadość a zarazem rozwiązanie proponowane nam przez autora rozmija się z ogólnie pojętą praworządnością. Tylko czy to rozwiązanie nie było tak naprawdę najlepsze? W imię zachowania dobrych stosunków państwa i kościoła, zapewne każde inne rozwiązanie nie satysfakcjonowałoby czytelnika.Zresztą autor ma prawo do własnego rozstrzygania dylematów w sposób wolny i nam jako czytelnikom nie pozostaje nic innego jak przyjąć tą formę i się z nią pogodzić. Co więcej o książce? Czytałam ją z każdą stroną mając wrażenie, że jestem już bardzo blisko rozwikłania zagadki. Nic bardziej mylnego. Autor wodzi czytelnika na sznurku własnych rozwiązań, tylko po to by za moment okazało się, że myliliśmy się w tak wielu kwestiach , że aż wstyd się do tego przyznawać. Autor mnie przekonał a i podstarzały( - wiem, że brzmi to strasznie, ale z racji podobnego wieku pozwalam sobie na taki afront) policjant rozbudził moje pragnienie poznania go odrobinę głębiej i nawet jeśli nie staniemy się dozgonnymi przyjaciółmi jest szansa na kolejną całkiem fajną lekturę.
Informacje dodatkowe o 21:37:
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2008-11-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7414-530-5
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię:
Barbara Czulak
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Myśl nie tylko o tym, co zobaczyłeś, pomyśl także o tym, czego ci zabrakło.
Więcej