Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2008-11-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 272
21:37 rozpoczyna cykl powieści kryminalnych Mariusza Czubaja Polski psychopata z komisarzem Rudolfem Heinzem w roli głównej. Rudi zbliża się do pięćdziesiątki. Lubi kuchnię śląską, cierpi na reumatologiczne zapalenie stawów, a w wolnych chwilach słucha Johna Lee Hookera oraz Steviego Ray Vaughana i gra na gitarze rockowe standardy. Wychowuje dorastającego syna, z którym coraz bardziej traci kontakt. Przede wszystkim zaś jest „samotnym łowcą tropiącym dzikie, unikatowe sztuki w rodzaju seryjnych morderców”, czyli najlepszym w kraju profilerem. Typuje sprawców najbardziej brutalnych i tajemniczych przestępstw.
Dużo u mnie ostatnio pierwszorazowych spotkań z polskimi autorami książek. Tak było i tym razem. To pierwsza przeczytana przeze mnie książka Mariusza Czubaja. Książka jest raczej przeciętna, akcja powolna, brak rosnącego napięcia. Dodaję plusa za postać policjanta dochodzeniówki, który nie okazał się ani pijakiem, ani ćpunem i za umiejscowienie akcji. Mało kto ma odwagę pisać o środowisku kleru, ponieważ to zamknięta kasta i nikt obcy nie ma do niej wstępu. Z pewnością jeszcze sięgnę po książki autorstwa pana Czubaja aby zobaczyć jak rozwija swoją twórczość.
Książka o formach symbolicznych popkultury, rytuałach, muzyce, komiksie, literaturze, a także o piłce nożnej i rekonstrukcji wydarzenia historycznego. Autor...
POŁĄCZENIE CZARNEGO KRYMINAŁU Z WESTERNEM Tyle że tu nie ma walki dobra ze złem. Jest walka zła ze złem. A więc czarny western. Marcin Hłasko...
Myśl nie tylko o tym, co zobaczyłeś, pomyśl także o tym, czego ci zabrakło.
Przeczytane:2013-02-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2013, Kryminał/thriller/sensacja, Lit. polska, Wypożyczone z biblioteki,
Polskie kryminały nie cieszą się dużą popularnością, częściej sięgamy po pióra zagranicznych autorów. Faktycznie w gronie polskich kryminałów istnieje zaledwie kilka perełek z tego gatunku. Jednak będę Was namawiać na polskie kryminały, bo jak się okazuje Polak też potrafi.
Mariusz Czubaj ur w 1969 roku. Profesor antropologii kultury w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Ponadto literaturoznawca, antropolog kultury, autor powieści kryminalnych. Umiejętnie w powieściach kryminalnych łączy teorię z praktyką. Za powieść 21:37 otrzymał Nagrodę Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskiej powieści kryminalnej i sensacyjnej 2008 roku.
Z twórczością Mariusza Czubaja się już spotkałam, jednak wtedy występował w duecie z Markiem Krajewskim w "Alei Samobójców". Niestety powieść wtedy mnie rozczarowała na niekorzyść. Jednak postanowiłam jeszcze dać szansę tym autorów, z tymże osobno. Sięgając po "21:37" nie miałam wysokich oczekiwań. Jakie było moje zaskoczenie po przeczytaniu, gdy okazało się, że to naprawdę bardzo dobry, polski kryminał. Nie wszystkim może się podobać, gdyż nawiązuje do religii, gejów, jednak całość okazuje się być wyborna.
Wiosną 2007 roku w rejonie Centrum Olimpijskiego zostają odnalezione zwłoki dwóch mężczyzn. Okazuje się, że denatami są klerycy z seminarium duchownego. Mało tego ich ubiór wskazuje na to, że są innej orientacji seksualnej i na dokładkę się sprzedają. I jeszcze dodajmy, że zostali uduszeni workami, na których napisano 21:37. Godzina ta w pierwszej chwili kojarzy się ze śmiercią papieża dlatego sprawa musi zostać szybko rozwiązana. Ze Śląska do Warszawy przyjeżdża komisarz Rudolf Heinz. Ma pomóc warszawskim komisarzom rozwikłać zagadkę, ale w tym samym czasie na Śląsku działa seryjny morderca, którego Heinz także próbuje uchwycić.
Mamy tu bardzo ciekawe prowadzenie dwóch spraw jednocześnie przez jednego komisarza. Mimo tego, absolutnie książkę czyta się świetnie i nie wprowadza to żadnego chaosu. Dwie sprawy, mimo, że ta warszawska jest na pierwszym ogniu, przeplatają się płynnie.
Jeśli chodzi o język i słownictwo, to miałam obawy, ale zupełnie nie potrzebnie. Mariusz Czubaj udowodnił, że sam również potrafi napisać doskonałą powieść kryminalną, którą czyta się lekko i z zaciekawieniem.
Muszę tutaj napisać kilka słów o naszym komisarzu. Rudolf Heinz jest komisarzem w średnim wieku. Znany wszystkim, jako profiler, który ukończył staż w Quantico. Jako komisarz radzi sobie świetnie, ale na polu prywatnym odnosi klęski. Mieszka z dorastającym synem, z którym nie może się dogadać. Ponadto jest fanem dobrej muzyki i nadużywania alkoholu. Heinz to człowiek inteligentny, pewny siebie i potrafi być błyskotliwy, co pokazuje nam w śledztwie. Czytelnik jednak jest w stanie go polubić.
"21:37" to jak się okazuje świetny, polski kryminał, który daje czytelnikowi: intrygę, mylne tropy, plejadę barwnych postaci, lekki język. Jednym słowem daje co najlepsze. Fanom kryminałów jak najbardziej polecam.