Główny bohater - Gaspard Coutances - jest dramatopisarzem, prezentującym postawę - świat jest zły, ludzie są okrutni. Żyje na bakier z technologią - telefony i internet, to dla niego wymysły szatana - i izoluje się od ludzi. Tuż przed Bożym Narodzeniem ląduje w apartamencie w Paryżu, by pisać kolejną ze swoich genialnych sztuk i ogłuszać się alkoholem. Niestety jego spokój zostaje zakłócony przez Madeline, która przez gapiostwo wynajmującego wybrała to samo lokum i znalazła się w nim pierwsza. Bohaterka pracowała wcześniej w wydziale kryminalnym. Po dziewięciu miesiącach od próby samobójczej szuka wyciszenia i chce na nowo pokładać swoje sprawy.
Wynajęty apartament jest tak naprawdę pracownią nieżyjącego malarza - Seana Lorenza. Bohaterowie są bardzo poruszeni dramatem, który dotknął rodzinę tego człowieka. Wkrótce zaczynają badać sprawę trzech zaginionych obrazów artysty. Nikt ich nie widział na oczy, lecz przyjaciel mężczyzny żywi przekonanie, że zostały one naprawdę namalowane.
Gdy wydaje się, że sprawa z płótnami zmierza ku końcowi, pojawia się kolejna kwestia, która nie daje spokoju Gaspardowi. Dramatopisarz próbuje przekonać Maddie, by nadal prowadzili wspólne śledztwo.
Długo mi się zeszło z tą książką. Odkładałam ją, nie odczuwałam większej potrzeby, by wracać do lektury. Peany na rzecz talentu Seana Lorenza zaczęły mnie już nudzić. A nawet miałam postanowienie wykreślić Pana Musso z listy obywateli i w przyszłości konsekwentnie unikać jego dzieł.
O dziwo, historia ostatecznie rozwinęła się w naprawdę ciekawym dla mnie kierunku. Swój udział w wydarzeniach miała nawet postać mocno pokręconego osobnika. Im bliżej końca, tym bardziej byłam zaintrygowana i naprawdę zirytowana, że wcześniej się to tak wlekło.
Ponieważ to moja pierwsza książka Guillaume Musso, kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Liczyłam na kolejne smęty, prowadzące do równie smętnego zakończenia, a tu autor naprawdę mnie zaskoczył. Doszłam do wniosku, że może jednak dam mu jeszcze szansę :)
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz do recenzji :)
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018-08-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Un appartement a Paris
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
Dodał/a opinię:
Papaveryyyna
NOWA POWIEŚĆ NAJPOPULARNIEJSZEGO WSPÓŁCZESNEGO FRANCUSKIEGO PISARZA Lisa marzy o tym, by zostać aktorką. Żeby opłacić zajęcia w szkole teatralnej,...
Nowojorski adwokat Nathan Del Amiro robi karierę kosztem zaniedbywanej rodziny. Jego żona, Mallory, decyduje się odejść, choć wciąż go kocha. Pewnego razu...