***
Uwielbiam kryminały, ale to nie tak, że wszystkie. Mam swoich ulubionych autorów i wychowałam się zaczytując się w książkach Joanny Chmielewskiej. Jej " Lesio " to książka, którą zapamiętałam najlepiej, ten kto czytał na pewno wie o czym mówię. Jedne są dobre, inne złe.
Tutaj mogę powiedzieć, że autor wykonał kawał porządnej roboty. Od pierwszego słowa do ostatniego trzyma w napięciu. Styl autora jest spójny i bardzo dobrze się czyta.
Poznajemy detektywa Rexa Cane w dniu pogrzebu jednej z ofiar seryjnego mordercy. Sprawa wydaje się ciężka i nie do rozwikłania. Nie ma żadnych śladów, nic po prostu. W departamencie 67 nowojorskiej policji aż wrze jak w ulu. Chcieliby by go dorwać ale nie mają jak. Wystarczy jedno zdarzenie, ginie pasierb Jeremy'ego Robertsona by akcja nabrała tempa. Mało tego mały Jon był w swoim pokoju zamkniętym na klucz, kiedy Jeremy był u sąsiada na piwku....
Co wystraszyło małego pięcioletniego chłopca tak bardzo, że wyszedł przez okno po schodach przeciwpożarowych i zniknął.
Gdyby nie Jon Milton, mały Jon by się mógł zabić skacząc z tych schodów. Jakimś zrządzeniem losu tamtędy przechodził i zauważył chłopca. Złapał go w odpowiednim momencie. Od tej chwili ich los się wiąże na zawsze i mały Jon i duży Jon uciekają przed cieniem, który chciał zjeść chłopca....
Cane odkrywa, że jego przyjaciel Robertson, policjant ukrywa przed nim pewne sprawy. Wszystko zaczyna się coraz bardzie komplikować kiedy to w wannie Robertsona są kolejne zwłoki kobiety. Od razu wiadomo, że to robota seryjnego mordercy. Coraz więcej pytań bez odpowiedzi.
Ile zginie jeszcze kobiet zanim go złapią? Czemu tak brutalnie się z nimi obchodzi? Ewidentnie widać, że ma żal o coś do kobiet, każe je za coś. Pytanie za co. Co takiego mu zrobiły?
***
Rewelacyjny kryminał, widać, że autor włożył ogrom pracy by każdy szczegół był dopracowany dokładnie. Podoba mi się, kiedy pięcioletni Jon wpada na pomysł, że on będzie "dużym" Jonem a Milton "małym" Jonem. Tworzy to więź, przez co czytający żyje ich życiem, i trzęsie się na każdym kroku kiedy, któremuś z nich dzieje się krzywda.
Ja właśnie kibicowałam temu duetowi przez całą książkę. Istnieją inni bohaterowie w tej książce ale to on dwaj skradli moje serce. Obaj zagubieni, obaj samotni, wspierają się aż do momentu kiedy "duży" Jon znika i zaczyna się dzika pogoń Miltona za dzieckiem, którego nie zna, ale wie, że odda wszystko żeby go ratować. Emocji i zwrotów akcji nie brakuje.
Polecam tą książkę każdemu kto kocha kryminały a ja mam nadzieję, że Mariusz Leszczyński nie każe długo czekać na kolejny ciekawy kryminał, który chętnie przeczytam.
Informacje dodatkowe o Bez litości i przebaczenia:
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-11-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788381476836
Liczba stron: 354
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
TurkusowaKredka
Tagi: detektyw morderca
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
"Nienawiść to zło, które naznaczyło mężczyznę swym palcem
niczym hodowca naznacza bydło znakiem swojej hodowli."
Więcej