Bławatek, to piękna książka, dopracowana w każdym szczególe. Magda wie o czym pisze. Widać, że zrobiła doskonały research.
Przenosimy się do XIX-wiecznego Paryża, na jego brukowane uliczki, wytworne salony, ekskluzywne bale, pełne intryg, plotek i konwenansów, które nie są idealnym miejscem na prawdziwą miłość. Charlotte nie godzi się z powszechnie stosowaną praktyką aranżowania małżeństw. Jest niepoprawną romantyczką. Niechętnie też podejmuje się prowadzenia biura matrymonialnego po dziadku. Uważa, że to handel miłością, że jest to sztuczne i służy tylko do zarabiania pieniędzy. Jednak im bardziej zagłębia się w historie i pragnienia klientów, tym bardziej dostrzega, że to szansa na połączenie ludzi sobie przeznaczonych. I sama zaczyna tęsknić za tym uczuciem. A na jej drodze pojawia się kandydat na tego jedynego.
Bardzo polubiłam zarówno główną bohaterkę, jak i inne postacie. Jej siostrę Céleste, tajemniczego Maurice'a, a już zwłaszcza babcię Thérèse. Kobiety, wbrew swoim czasom, są tutaj silne i wiedzą czego pragną.
Książka jest spokojna, subtelna i pełna emocji. Napisana pięknym, poetyckim językiem. Pozwala poczuć cały wachlarz emocji.
W całej tej historii niestety mam jeden zgrzyt. Charlotte i Maurice widzą się ze sobą cztery razy, gdzie większość to krótkie spotkania, na których zamieniają co najwyżej kilka zdań ze sobą, a już wiedzą, że to prawdziwa miłość i chcą dla niej zawalczyć z rodzinami. Nie jestem fanką instant love, chociaż łagodzi tutaj sytuację fakt, że naprawdę czuć między nimi chemię 💜. Nie jest to coś, co zaburza mi odbiór historii, ale troszkę mi nie pasuje.
Bławatek to wspaniały debiut i z pewnością sięgnę po kolejne książki Magdy.
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2025-02-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 298
Dodał/a opinię:
agatka20008
Może ludzka zdolność do mówienia, to tak naprawdę przekleństwo?
Aleksandra, córka rosyjskiego pułkownika, przybywa z Petersburga do Różanego Jaru - majątku odziedziczonego po nieżyjącej matce, położonego we wsi Ostrówek...
Rok 1906 - czas, gdy polskie dusze rozdziera tęsknota za wolnością, a rosyjski zabór zaciska swoje kleszcze. W tej rzeczywistości Różany Jar stoi niewzruszony...
- Moje dziecko, miłość to uczucie, które często przychodzi nieproszone i prowadzi nas ścieżkami, których nigdy sami byśmy nie wybrali.
Więcej