Jeśli mam być szczera, to tę publikację powinna zrecenzować moja mała czytelniczka. A to dlatego, że przeczytała ją samodzielnie w całości... już pierwszego dnia po jej otrzymaniu! Jadąc autem uwielbia czytać. A ja, chcąc nie chcąc, dokładnie wówczas słyszę każde słowo, gdyż nasza córcia jest małym chodzącym odtwarzaczem audiobooków. O zgrozo!
Za każdym razem, gdy akurat udało mi się jakimś cudem na chwilę "wyłączyć", pytałam tylko z czego się rechocze co chwila. Okazało się, że zbiór wierszy w książce Agnieszki Frączek jest po prostu tak bardzo zabawny.
Nie znam dzieci, które nie lubią zwierząt. Jestem też przekonana, że równie mała ich liczba nie lubi wierszy. Kiedy w jednej książce mamy zwierzęta jako głównych bohaterów na dodatek opisanych w formie rymowanek, sukces i zadowolenie naszej pociechy gwarantowane. Jeśli chcecie się dowiedzieć np. dlaczego stonoga nie zdążyła na przyjęcie do kuzynki, z jakiego powodu dmuchawiec nie chciał w podróż polecieć z wiatrem, koniecznie sięgnijcie po "Chichopotama".
Czytając wiersz o gąskach dziecko nauczy się, że należy mieć kask na głowie w czasie jazdy np. na rolkach. A może chcecie się też dowiedzieć dlaczego muchomor chciał się pozbyć swoich kropek? (Ten wiersz akurat najbardziej spodobał się mojej córce)
Więcej na blogu Zwykłej Matki
Informacje dodatkowe o Chichopotam:
Wydawnictwo: inne
Data wydania: b.d
Kategoria:
ISBN:
9788375511628
Liczba stron: 104
Dodał/a opinię:
ZwyklaMatka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...