Przeglądając nowości książkowe zainteresowała mnie książka "Strażnicy Historii. Chiński ekspres" angielskiego pisarza Damiana Dibbena. Ciekawił mnie opis a wzrok przyciągnęła świetna okładka. Moja intuicja podpowiadała mi, że warto dać tej lekturze szansę i tak też zrobiłam.
Na potwierdzenie mojej ciekawości tą pozycji zamieszczam link do recenzji pierwszej części, ekscytujących przygód głównego bohatera Jake,a i innych Strażników Historii. Pierwsza cześć nosi tytuł:
"Strażnicy historii. Nadciąga burza" .
"Strażnicy Historii. Chiński ekspres" jest nie kolejną, ale aż trzecią częścią cyklu.
Niestety nie miałam możliwości zapoznać się ze środkowym tomem. Ale postanowiłam, że ją kupię i będę mogła uzupełnić swoja wiedzę, o tym, co się wydarzyło od momentu, gdy Jake poszukiwał rodziców i próbował pokonać śmiertelnie groźnego Zeldta, aż do momentu, w którym Strażnicy Historii znaleźli się obecnie.
A znaleźli się w dosyć zagadkowym i kłopotliwym położeniu. Cała akcja rozpoczyna się podczas zaślubin Róży i Jupitusa. Juz młodzi mają sobie złożyć przysięgę wiecznej miłości, gdy pannę młodą napada lwica , pupilka Oceany. Niestety zwierzę musiało zostać zabite, gdyż próbowała zabić nie tylko pannę młodą. Nawet Charlie, który jest zwolennikiem humanitarnych metod został poważnie pokiereszowany podczas starcia ze zwierzyną. Ślub w konsekwencji nie dochodzi do skutku, a młodzi boczą się na siebie. Wspomnę oczywiście, ze Oceanie nie jest wcale przykro z tegoż powodu...
Podczas, gdy Strażnicy Historii dochodzą do równowagi, bo nieudanym ślubie, na morzu potworna bestia, ogromnymi mackami rozrywa na strzępy i topi kolejny statek. Kim jest bestia i czy działa na czyjeś polecenie?
Kim jest były Strażnik Xi Xiang? Tajne Służby Straży Historii wyruszają, by znaleźć odpowiedzi na powyższe pytania. Przyjdzie im się zmierzyć ze złoczyńcą. Odwiedzą XVII-wieczny Londyn oraz egzotyczny Kanton. Będą zmuszeni odszukać klejnot, Lazuli Serpent, który wg legendy posiada moc zapanowania nas oceanami....
" Strażnicy Historii. Chiński ekspres" to interesująca książka. Przepełniona momentami intensywnej akcji. Fabuła zachwyca swoim rozpędzającym się w raz z każdą stroną prędkością.
Jake dorasta. Dostrzega, jak ważne jest, by w momentach trudnych kierować się nie tylko odwagą, animuszem, ale również zdrowym rozsądkiem.
Autor urzekł mnie "męskim" podejściem do książki przygodowo-fantastycznej. Książka dla młodego czytelnika, ale i starszego. Nie ma tu mdłej opowiastki. Za to jest pościg, ucieczka, walka, spora dawka emocji, ale i nadziei.
Nadzieje odnajdziecie chociażby w tym, że brat Jake,a uznany za zmarłego ponoć żyje. A bohater postawił sobie na cel go odnaleźć, choć by w najciemniejszym, odległym zakątku dawnej epoki.
Napięcie akcji jest dobrze stopniowane, a akcja prowadzona sprawnie. Język jest bardzo sugestywny. Przygody bohaterów są przedstawione barwnie oraz realistycznie.
Damian Dibben postawił na ciekawy zabieg. Opisuje wydarzenie chętniej aniżeli odczucia bohaterów.
Egzotyczność to kolejny walor tej pozycji. NIe ma to jak zanurzyć się w krainę Dalekiego Wschodu. A tam już czeka wróg. Wróg okrutny, bezwzględny i jeszcze gorszy od rodu Zeldta.
Czytelniku także miej się na baczności! Czy masz odwagę wraz z bohaterami stawić czoło niebezpieczeństwu?
Informacje dodatkowe o Chiński ekspres:
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2014-09-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-237-7022-0
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Night Ship To China
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Bartłomiej Ulatowski
Dodał/a opinię:
figlarna24
Sprawdzam ceny dla ciebie ...