Książka wita nas zimną aurą Zaduszek. Poznajemy bliżej Adama "Kostucha", który będzie przewijał się przez karty powieści chyba najczęściej. Jaki jest Adam? Chłopak stara się być "dobrym" i odpokutować za błędy przeszłości. Niestety za każdym razem kiedy myśli, że już wychodzi na prostą, że zakręt za nim... na horyzoncie już widać kolejny. Wikła się w dziwne sytuacje, które mają być lekiem na poprzednie problemy i nic dobrego z tego nie wynika.
Książka ma być połączeniem powieści obyczajowej i thrillera. Jednak dla mnie, miano thrillera to dla niej za dużo powiedziane. Obyczajówka jak najbardziej i to z elementami spirycystycznymi, paranormalnymi. Bohaterów nawiedzają duchy...duchy przeszłości. Nie są po to by straszyć, tylko pomóc i upomnieć się o prawdę.
Akcja pod koniec wyraźnie przyspiesza, wychodzą na jaw kolejne tajemnice. Postacie, które paradoksalnie wydawały się dobre, mają krew na rękach. I kiedy dobijamy już prawie do końca, i wydaje się, że w Cymanowskim młynie zagościł wreszcie spokój, zakończenie wywraca wszystko o 180 stopni.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-09-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
zaczytanamargo
Akcja trzeciej części cyklu Wyręby rozgrywa się w ostatnich miesiącach 1996 roku. Po wydarzeniach, które miały miejsce pod koniec września, budowa...
Był rok 1984, gdy w niewielkiej bieszczadzkiej wiosce miały miejsce dramatyczne wydarzenia, po których nieboszczykom przed pochówkiem odcinano...