kłótni dochodzi do ekscesów miłosnych, z serii "jesteś draniem, ale i tak weź mnie do łóżka".
Z elementów błędu, które również rzuciły się mi w oczy, jest moment, gdy Evan mówi do Camilli, że wygląda jak Ellie, a później ona jak gdyby nigdy nic mówi do niego, że powiedział, że jest podobna do Michelle. I miałam takie "Co jest? Czy ja coś źle przeczytałam?".
Jednak finalnie nie jest to powieść, która jest zła. Ma swoje minusy, jednak widać, że autorka miała pomysł i w miarę logicznie wiele spraw połączyła, choć w niektórych momentach miałam wrażenie, jakby zagubiła się w swojej fabule. Dość sporo nowych wątków wprowadzanych jest w tak krótkiej treści. Osobiście bym wolała, aby było ich nieco mniej, ale bardziej rozbudowanych, tak żeby można było wczuć się w los bohaterów. Brakowało mi więzi z bohaterami, którą uwielbiam odczuwać podczas czytania. Byli mi niestety obojętni. To co zauważyłam, to że mimo swojego wieku, zachowują się niesamowicie dziecinnie, natomiast dla mnie wytłumaczeniem tego jest życie luksusowe i po prostu rozkapryszenie od dobrobytu.
Jednak autorka potrafi również zaskoczyć czytelnika zawirowaniami i obrotem akcji o 180 stopni. Tajemnice, które wychodzimy na jaw, były niezwykle interesujące i tutaj drzemie ogromny potencjał. Myślę, że jeśli Paulina Śmiech będzie dalej pisała, to ma naprawdę szansę na tworzenie dobrych książek. Na ten moment brakuje jednak trochę warsztatu. Zakończenie, które zaserwowała, było naprawdę dobre, na tyle, że zapadnie mi z pewnością w pamięć, choć co niektórzy mogą pomyśleć "aha jasne, akurat teraz to musiało się wydarzyć". Ale ja osobiście lubię takie nieoczekiwane końcówki z pazurem.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2025-01-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 302
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
natalia6202