Malwina pisze lekkie kryminalne komedie, które czyta się z ogromną przyjemnością. Mam nadzieję, że znacie jej pióro, jak nie to polecam to czym prędzej nadrobić. Bohaterką najnowszej książki Malwiny, jest Matylda, architekt, która będzie bawić się w detektywa. Dostarczając przy tym Czytelnikom kilka śmiesznych sytuacji.
Matylda jest architektem. W jej biurze jak zawsze jest całe mnóstwo pracy. Jej zespołowi udaje się zdobyć kolejny projekt, co staje się powodem do świętowania. Podczas przyjęcia dochodzi do zabawnej sytuacji, kiedy to szef zostaje znaleziony nieprzytomny w łazience, wtedy kilku imprezowiczów myślało, że nie żyje. A niedoszły trup szefa wstaje jednak z podłogi. Możecie sobie wyobrazić jakie było zdziwienie pracowników, kiedy rano po imprezie znowu znajdują szefa na podłodze w łazience? Tylko że tym razem szef był naprawdę martwy.
Rozpoczyna się gorący czas dla biura architektonicznego. Zespół jest bez szefa, trzeba pilnie skończyć projekty, a do tego dochodzi śledztwo. Matylda zaczyna obserwować swoich kolegów i koleżanki. Zaczyna na własną rękę szukać mordercy. Oczywiście nie przeszkadza jej w tym nawet przystojny policjant, który prowadzi policyjne dochodzenie.
Kto jest mordercą? I co z tym wszystkim ma wspólnego krowa?
Słuchajcie, to była świetna i przyjemna historia, napisana lekko i z humorem. Jak wiecie historia zaczyna się od krowy spadającej po schodach, potem w biurze pojawi się ogromny słoik zepsutych ogórków kiszonych, by na końcu wziąć udział w policyjnym śledztwie. Tak pokrótce wygląda historia Matyldy.
Matylda to urodzona policjantka, ona zostając architektem, minęła się chyba z powołaniem. Pracując, normalnie rozmawiając z kolegami w pracy, węszy i czujnie ich obserwuje. Będzie się działo sporo, ale dziewczyna będzie potrafiła wyciągać wnioski z tego co uda jej się zobaczyć i usłyszeć.
Policjant Maciej wpadnie w oko naszej Matyldzie. Kobieta będzie robiła prawie wszystko, żeby tylko móc się z nim spotkać. Maćkowi dziewczyna też nie jest obojętna, ale dla dobra śledztwa musi się trzymać z daleka. Jak się to wszystko skończy? Hmmm musicie sami doczytać. Pamiętajcie o krowie.
Kończąc polecam Wam tą sympatyczną historię, z którą nie będziecie się nudzić. To historia na 1-2 wieczory. Po przeczytaniu, zastanawiam się czy będzie kontynuacja przygód Matyldy? W sumie z przyjemnością taką przeczytałabym.
Dziękuję za zaufanie i możliwość pracy przy promocji tej historii.
Polecam
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-07-23
Kategoria: Rozrywka, humor
ISBN:
Liczba stron: 293
Tytuł oryginału: Dubeltowy trup
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Magdalena Górska
We współczesnym Poznaniu dzieją się tajemnicze rzeczy. Zdegradowany anioł stróż dostaje nowe zadanie, ma pilnować snów pewnej dziewczyny, aby zapobiec...
Mroczyce to niewielkie miasteczko, położone niedaleko jeziora i gęstych lasów. Czas jakby się w nim zatrzymał. Jest spokojne, ciche, a mieszkańcy żyją...