"Dziewczyna z kamienicy" to pierwszy tom cyklu "Czas nadziei".
Do tego jest to debiut, a te jak wiecie uwielbiam.
Luty 1916 rok.
Dwudziestoletnia Irena wyjeżdża za chlebem z rodzinnego Pleschen do Westfalii.
Zostawia swoją trzyletnia córeczkę Helenkę z babcią, która jest biedną prasowaczką bielizny.
Helenka jest nieślubnym dzieckiem że związku z pruskim oficerem.
Na świecie trwa wojna, a życie w kamienicy przy Gnieźnieńskiej 10 toczy się swoim rytmem, gdzie walka o byt, sprzeciw wobec germanizacji, dramaty, choroby przeplatają się z drobnymi radościami, miłością, ludzką życzliwością.
Spotkamy tu bogatych właścicieli kamienicy, rodzinę żydowską, zubożałą ziemiankę, szewca czy aplikanta.
Autorka przenosi nas do kamienicy, w której czujemy się jak u siebie, mamy wrażenie, że znamy tych wszystkich ludzi.
Wsiąkamy w klimat czasu, gdzie ludzie stoją u progu powstania wielkopolskiego.
Wszyscy tu mieszkający są jak rodzina, która wzajemnie sobie pomaga, wspiera się, spędza czas.
Oj gdzie ta ludzka, bezinteresowna życzliwość? Mam wrażenie, że gdzieś zniknęła bezpowrotnie.
Autorka stworzyła świetną fikcyjną historię, ale niektóre wydarzenia opiera o prawdziwe zdarzenia i prawdziwych ludzi.
Sama wspomina, że wiele sytuacji z książki się wydarzyło, a kamienica przy Gnieźnieńskiej 10 to dzisiejsza ulica Daszyńskiego.
Ta powieść wciągnęła mnie całkowicie wszystkim.
Jak tak wygląda debiut to pragnę jak najszybciej poznać dalsze losy bohaterów.
Pani Dagmaro odpowiadam na Pani pytanie... Tak udało się ❤️
Jakie to pytanie dowiecie się czytając książkę.
Szczerze polecam
Wydawnictwo: Słowne
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków
Dalsze losy bohaterów porywającej sagi i mieszkańców niewielkiej kamienicy na tle dwudziestolecia międzywojennego. Helena wkracza w dorosłe życie, podejmuje...
Druga wojna światowa ma się ku końcowi, ale na ziemiach polskich rozpoczyna się kolejny konflikt. Jest to przemilczana i zapomniana przez historię -...