"Każda wielka historia splata się z tą małą - zwykłą, ludzką, a każdy mały człowiek ma swoją wielką historię."
Ostatnio przeczytałam książkę "Dziewczyna z kamienicy. Czas nadziei" Dagmary Leszkowicz-Zaluskiej. Jest to początek nowej sagi historycznej skupiającej się na historii Wielkopolski w XX wieku. Akcja I tomu rozgrywa się w czasach I wojny światowej, w latach poprzedzających powstanie wielkopolskie.
Trzon tej powieści stanowią losy Ireny Kałuży oraz jej rodziny. Irena jest młodą kobietą, która wyjeżdża za chlebem z rodzinnego Pleschen do Westfalli. Zostawia swoją 3-letnią córkę Helenkę pod opieką babci Stefani. Starsza kobieta na co dzień pracuję jako prasowaczka bielizny i
z trudem godzi wychowanie małej dziewczynki z ciężką pracą, ale na pomoc przychodzą jej sąsiedzi zamieszkujący kamienicę przy ulicy Gnieźnieńskiej 10.
Cała historia "Dziewczyny z kamienicy" składa się z różnych głosów. W tej książce mamy obraz: nie do końca odpowiedzialnej młodej matki, świat widziany oczami małej dziewczynki, mądrości życiowe starszej już kobiety, która swoje przeszła i martwi się o najbliższych. Oprócz tego pojawiają się poboczne postacie, gdzie każda z nich jest na swój sposób ważna i potrzebna tej historii. Mam na myśli mieszkańców kamienicy:
bogatych właścicieli, zubożałą ziemiankę, żydowską rodzinę, przyszłego prawnika czy szewca z rodziną. Autorka na ich przykładzie pokazuje, jak wyglądało kiedyś życie na terenach Wielkopolski, jakie problemy spotykały mieszkańców, jak podchodzili do germanizacji. Pod tym względem "Dziewczyna z kamienicy" jest dla mnie książką nie tylko historyczną ale też obyczajową.
Jak na początek sagi książka zapowiada się obiecująco. Jest przyjemna i łatwa w czytaniu. Autorce udało się stworzyć klimat dawnych lat i bardzo dobrze odwzorować nastroje społeczne i historyczne. Nie jest to powieść pretensjonalna, a solidna, realistyczna i dobrze wymyślona książka. Ciekawe było dla mnie poznanie Wielkopolski od tej historycznej strony oraz to, że pojawiają się w książce prawdziwe postacie i wydarzenia.
Jednak nie mogę się nią zachwycać tak bardzo jakbym chciała. Nie znalazłam w tej książce "tego czegoś", pewnej wybitności i po prostu obawiam się, że mogę szybko o niej zapomnieć. Główne bohaterki niestety nie wyróżniają się niczym szczególnym, to zwyczajne, normalne kobiety ale może o taką zwyczajność właśnie chodziło?
Mam nadzieję, że jeszcze wszystko się rozwinie i może w kolejnych tomach będzie więcej emocji. Z pewnością sięgnę po kontynuacje żeby to sprawdzić. Na ten moment oceniam "Dziewczynę z kamienicy" tom 1 jako książkę dobrą pod względem obyczajowym i ciekawą pod względem historycznym ale bez fajerwerków.
Wydawnictwo: Słowne
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
pannamelancholia
Druga wojna światowa ma się ku końcowi, ale na ziemiach polskich rozpoczyna się kolejny konflikt. Jest to przemilczana i zapomniana przez historię -...
Dalsze losy bohaterów porywającej sagi i mieszkańców niewielkiej kamienicy na tle dwudziestolecia międzywojennego. Helena wkracza w dorosłe życie, podejmuje...