Okładka przykuwająca wzrok, opis zachęcający, fabuła podejmująca ważne, współczesne problemy – innymi słowy Dziwna i taki jeden zapowiadała się bardzo ciekawie i z tego względu miałam co do niej wielkie oczekiwania. Niestety, jak to czasem bywa, pomyliłam się i to nie mało.
Zamiast poruszającej i niezwykłej książki otrzymałam kolejną zwyczajną młodzieżówkę, z tym wyjątkiem iż „jest spod znaku LBGT”, chociaż wydaje mi się, że i ten temat jest dosyć często poruszany. Główni bohaterowie, a tym samym narratorzy, czyli Lula i Rory to chyba postacie, które zaliczę do działu „Najbardziej irytujący bohaterowie literaccy”, bo są oni nikim więcej jak tylko wiecznie niezdecydowanymi i zwyczajnymi nastolatkami z problemami dotyczącymi dorosłej przyszłości. Nic nowego.
Podczas czytania przewijają się takie wydarzenia jak ucieczka z domu, kłótnia najlepszych przyjaciół, czy niewłaściwie ulokowane uczucia i błędne zauroczenia. Po raz kolejny nic nowego. Oczekiwałam, że książka będzie zawierać raczej jakieś mądrości, przekazy, prawdy moralne dla młodzieży, ale Dziwna i taki jeden to kolejna wyblakła i niczym się niewyróżniająca młodzieżówka. Są w niej nastoletnie problemy, chęć zyskania akceptacji, szukanie własnego „ja”, ale bądźmy szczerzy, w której książce dla młodzieży tego nie ma (obejmując oczywiście książki obyczajowe). Po raz trzeci – nic nowego.
Dziwna i taki jeden to książkowa premiera, na którą czekałam od dłuższego czasu i miałam naprawdę na nią chęć. Nie liczyłam, jednak, że aż tak się rozczaruję. Lektura do bólu schematyczna. Kolejna z wielu młodzieżówka. Jedynymi plusami książki jest to, że czyta się ją szybko i nie jest wymagająca, ale na pewno nie mogę powiedzieć o niej tego, że jest poruszająca i poważna.
http://raven-and-books.blogspot.com
Wydawnictwo: Ya!
Data wydania: 2017-08-30
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
flokete