Zdarzyło Wam się pokochać jakiegoś książkowego bohatera? Polubić kogoś tak, że bylibyście w stanie przeczytać każdą pozycję, byleby tylko ta postać się w niej znalazła? Ja mam tak z Sherlockiem Holmesem. Uwielbiam jego sposób dedukcji, dostrzeganie czegoś, co wydaje się bez znaczenia, i efekt końcowy, czyli łączenie faktów. No uwielbiam! Dlatego też, gdy spotkałam na swej drodze „Sprawę zaginionego markiza. Enola Holmes.” Nancy Springer, wiedziałam, że chcę to przeczytać! I tak zrobiłam.
W dniu czternastych urodzin Enoli, jej matka nie wraca do domu. Początkowo jej zniknięcie nie wzbudza podejrzeń, jednak z czasem pojawia się coraz większy niepokój. Do rodzinnej posiadłości przybywa Sherlock Holmes i Mycroft Holmes – starsi bracia Enoli. Cała trójka zadaje sobie jedno pytanie: co stało się z ich matką.
I już na wstępie muszę napisać, że nie było bardziej denerwującej postaci od samego Sherlocka. Brak mi słów, by opisać, jak bardzo wkurzał mnie jego seksizm. Nieważne, o kim mówił, siostrze, matce czy pokojówce, każdą z nich uważał za głupią. Mycroft miał w sumie podobne podejście, niemniej potrafił być delikatny. Sherlock? Walił prosto z mostu! Co ciekawe, Enola mimo wszystko chciała zyskać przychylność braci. Chciała, by ją pochwalili, by poczuła, że im na niej zależy. Kompletnie tego nie rozumiem! Owszem, byli rodzeństwem, niemniej stosunki między nimi były w zasadzie żadne. Skąd więc taka chęć zaimponowania? Bo mieli tęgie umysły?
Na szczęście szybko się „ocknęła” i postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. I tutaj akcja nabrała trochę rumieńców. Choć nie powiem, niektóre motywy były naciągane. Jakby z kolei autorka miała za głupców czytelników. Biorę jednak poprawkę na to, że książka ta przeznaczona jest dla młodszego czytelnika. I jestem sobie w stanie wyobrazić, że przypadnie mu do gustu wartkość akcji oraz jej barwność. Pomijając lekko naciągane niektóre kwestie, w zasadzie czułam do tej książki sympatię. Dobrze się bawiłam. Myślę, że chętnie sięgnę po drugi tom.
Dla wielu ta lektura będzie na jeden, góra dwa dni. Przypadnie do gustu wszystkim tym, którzy łakomi są na zagadki, a także wielką przygodę. Być może wielu dojrzy w niej coś, na co sami by się nie odważyli, ale mieliby ochotę zrobić – przejąć kontrolę, jak uczyniła to Enola Holmes. Wyrwać się z ram i pognać w świat. Wielu by chciało, ale niewielu się na to odważy. Sięgnijcie po tę powieść i przekonajcie się sami.
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2018-11-14
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Enola Holmes and the Case of the Missing Marquess
Dodał/a opinię:
MariDa
Kolejna dowcipna i inteligentna powieść z serii kryminałów retro, której bohaterka Enola, ulubienica nastolatek, śmiało radzi sobie w wiktoriańskim Londynie...
Ostatni tom dziewięcioczęściowej serii o słynnej detektywce Enoli Holmes poleca Anna sierakowska – Literackie Serce. Dwie świetne ekranizacje przygód...