ci chłopcy tak młodzi!
a życia ich już stracone
tu już dobrego się nic nie urodzi!
ich dusze bólem zmącone
rozerwane, rozdeptane marzenia
wszystko tak ciemne i brudne
pełzające na kolanach cierpienia
dlaczego to było tak trudne?
ciosy od zawsze przyjmowane
przemoc wszędobylska ich osaczyła
cielesnością ich dusze kształtowane
to nie była miłość, nigdy nie była!
to zło wydusi z nich życia okruchy
nim upadnie ostatnia nadzieja
bez zbędnej zostawi ich skruchy
tych słów już nic nie poskleja
rzuceni w brutalny świat
z bólem, udręką i beznadzieją
nie rozkwitną jak piękny kwiat
ponad mrok ich dusze struchleją
Dotknij mnie. Przytul.
Opatul ciepłem ciała swojego.
Wczepię się w ciebie wtedy mocno.
Będę marzył. Snił i rozbijał się pośród tego życia.
Trząsł będę się ze strachu. A ciało moje tobie oddam.
Bo nic innego nie znam.
Jak dotyk, który parzy.
I smutek, który na twarzy lśni.
Nie mam nic więcej niż ja sam jestem.
Popychane. Odrzucane. Rozdergane dziecko.
Szukam więc siebie na tej meksykańskiej ziemi.
A ona nie ma dla mnie nic.
Pustkę tylko i mrok bez światełka.
A ja porzuconym jestem istnieniem.
I samotnym. I drżącym.
Młode życia przekreśliły bezlitosne struny beznadziei. Młodość nie wie. Nie może wiedzieć. Że można inaczej. Żyć. Czuć. Być. Bo nie pokazała tej młodości dorosłość, czym dobro jest. Szacunek i niewinność. Dorośli brudem, przemocą i krzykiem obrośli. Złym dotykiem naznaczyli! Przez gęstniejący mrok ich dusz biegnie złorzeczenie, brzydota i narkotyczne omamy. W tym zniszczeniu one - bezwiedne młode dusze bez szansy na ocalenie.
Trzęsie się tutaj serce od emocji. Drżeniem swego bicia rozpada na cząstki smutku. Melchor mnie osaczyła. Głęboko, mocno. A ten poharatany młodości świat tak smutny. Ileż tutaj brudu i mocy słów pisanych. Lepkich niesamowicie. Tak przejmujących! Proza, która karmi ciemnością. A ja nią tak bardzo nasycona jestem. Jest tutaj tak ciemno, ale tak pięknie! Jest po mojemu. Odczuwam tę książkę mocno. Polecam bardzo.
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 2025-04-23
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Falsa liebre
Dodał/a opinię:
Olga Majerska
Grupa dzieci z La Matosy, zubożałej wioski w Meksyku, dokonuje makabrycznego odkrycia. W mętnych wodach kanału znajduje rozkładające się ciało miejscowej...
,,Paradajs" to - charakterystyczny dla prozy Melchor - dosadny i drobiazgowy obraz meksykańskiego społeczeństwa, ukazujący jego rasistowskie, klasowe i...