Tak naprawdę to nie wiem czy ja czytam literaturę kobiecą, czy nie (bo co to jest ta literatura kobieca… ale to już do specjalistów proszę). Na pewno nie czytam tych najprostszych czytadeł, co to wiadomo na raz i pod piec… chyba, że wyjątkowo dobre to czytadło, wtedy popełniam i nie żałuję. A Galeria uczuć – Aliny Białowąs pospolita i najprostsza na pewno nie jest!!!
Styl świetny, językowy warsztat widać dopracowany, dialogi aż się skrzą, także ciętym dowcipem i jest ich duuuuużo, czyli tak jak lubię.
Postacie nietuzinkowe i bynajmniej nie papierowe, charaktery ciekawie nakreślone – wiarygodne, no bez Pani Fredzi nie byłoby takiego sznytu w tej książce (moja ulubiona postać) choć Ola jest nie do przebicia ze swoimi teoriami spiskowymi i irracjonalnym momentami zachowaniem (trochę mi przypomina mnie, kiedyś)… a Paweł byłby mdły i przewidywalny, gdyby nie wywinął kilku numerów ;-) . Do tego świetne przepychanki tekstowe w wydaniu dzieci i teściowa nie taka straszna jak zazwyczaj malują, zaś najlepsza przyjaciółka w myśl piosenki „nie wierz nigdy kobiecie…”
Autorka prowadzi nas lekkim stylem – takim niemal tanecznym krokiem przez karty swej powieści – w sposób niezwykle spostrzegawczy, pełen subtelnej ironii a do tego zabawny i przeplatany wzruszeniami…
Jak na debiut jest to „kawał dobrego debiutu” - każdemu autorowi takiego życzę i czekam niecierpliwie na second book Pani Aliny Białowąs.
Sama fabuła może wydawać się z pozoru banalna… z pozoru. Ja czytałam wręcz błyskawicznie (jak na osobę w wirze obowiązków codziennych – 3dni), bo przeczytanie Galerii… nie było dla mnie stratą czasu i w przeciwieństwie do innych galerii spacerowałam w tej bez zmęczenia i nudy, serdecznie polecam!!!
Informacje dodatkowe o Galeria uczuć:
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2012-07-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-76741-84-0
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię:
Elwira Izdebska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...