Miałam tyle rzeczy do zrobienia w domu, a do niej chciałam zajrzeć tylko na chwilę. W ten sposób wszystko czekało, a ja potrzebowałam ją dokończyć. Ile tutaj było intryg, niewiadomych, kłamstw i niedokończonych decyzji, to głowa mała! Najbardziej chyba wsłuchiwałam się w myśli pewnej kobiety na temat mężczyzny z którym była. Tyle rzeczy ją irytowało, tak bardzo był leniwy, miewał setki wymówek, wymyślonych na miejscu wyolbrzymionych rzeczy, a ona stała tak, patrzyła na niego i pomimo tego zamętu, który jej stwarzał, roztapiała się w jego ramionach. To był czysty pociąg, jakby guzikiem przyjemności było całe jego ciało, gdzie wygląd niewiele potrafił, bo też przemijał, ale dotyk wywoływał falę najwspanialszych przyjemności.
Tak naprawdę jest tu kilka opowieści z różnych czasów, jednak kobiety te popełniają bardzo podobne błędy. Inna z kolei mogłaby mieć wszystko, ale trwała w związku, który nie dawał jej przyszłości i staczał na dno. W jeszcze innym czasie poznaliśmy siostry, które różniły się niczym dzień i noc. Tutaj wplecione zostały też perypetie jej rodziny oraz punkt życiowy, według którego każda z nich postępowała. Mądrością okazało się być rozważanie, że każdy z nas inaczej wychowuje swoje dzieci. Pomimo tego, że z perspektywy innych osób zachowanie może wydawać się niewłaściwe, to jednak nie powinno się tego oceniać, gdyż wychowani w innych warunkach, inaczej rozumiemy wyuczone przez nas postępowanie. Autorka dodała tutaj też motyw manipulacji z jakiego korzystała starsza kobieta. Było to na poziomie różnych sytuacji i ludzi pokazane jak świadomie dajemy się motać ludziom, których uważamy za bliskich. Zamiast siebie stawiać na pierwszym miejscu, wolimy odpuścić, żeby tylko mieć spokój. Tylko czy to jest sprawiedliwe?
Pokazanie tych różnic pomiędzy postaciami ma na celu pokazać nam wspólną opowieść w której kiedyś zaginęła jedna z bliźniaczek. Duchy przeszłości nie dają o sobie zapomnieć, myśli powracają do czasu co by się stało gdyby i w ten sposób kopią gdzie się da, by poznać prawdę. Jednak zanim to się stanie, przygotujcie sobie cierpliwość i pokerowe czytanie, bo w przeciwnym razie zostaniecie potraktowani jak kobieta podczas menstruacji:-)
Wzruszająca i poruszająca opowieść, która momentami ma pewną sztywność, jakby oddzielenie tych czasów na bazie emocji odbioru. Zdecydowanie nie jest to często spotykane w książkach. Im dalej w czasie, tym boleśniej, a im bliżej tym bardziej chcemy zachować fason. Ale czy zawsze tak się da?
Po jej skończeniu, a nawet i w trakcie, przypomnicie sobie swoje niewiadome z przeszłości i zapragniecie je odkryć. Dlatego uwaga, niech sięgnie po nią tylko ten, który jest tego świadomy.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2025-05-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 378
Tytuł oryginału: Call the Canaries Home
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska