Znacie książki Lisy Jackson? Ja czytałam dwie Jej książki a dzisiaj przychodzę z recenzją najnowszej pod tytułem "Gdyby tylko wiedziała..." Na autostradzie w Północnej Kalifornii dochodzi do wypadku samochodowego, w którym jechały dwie kobiety. Jedna z nich ginie a druga w ciężkim stanie trafia do szpitala. Po wybudzeniu ze śpiączki okazuje się, że całkowicie straciła pamięć i nic o sobie nie wie. Czuwający przy jej łóżku mężczyzna o imieniu Alex twierdzi, że jest jego żoną i ma na imię Marla Cahill. Ale kobieta czuje, że coś tu jest nie tak, ale jeszcze nie wie co? Czy faktycznie kobieta ma na imię Marla? Co wydarzyło się na autostradzie? Czy przeczucie ją nie myli a jeśli tak, to kim jest Alex? Muszę przyznać, że już samym opisem autorka bardzo mnie zaciekawiła i z przyjemnością krok po kroku dochodziłam prawdy wraz z Marlą. Akcja nie jest szybka, ale wcale taka nie musi być. Bohaterowie bardzo ciekawi, dużo rodzinnych sekretów i tajemniczych wątków powoduje, że chcemy więcej i więcej. Trzyma w napięciu do samego końca i o to właśnie chodzi.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
zainspirowanawku
Dziesięć lat temu niewinna Samantha Rawlings oddała się ciałem i duszą mężczyźnie, którego błękitne oczy obiecywały jej niebo. Gdy jednak lato się skończyło...
Lucy Gordon - "Wigilijna opowieść" Dawno temu, w piękny wigilijny wieczór Ben wręczył Dan zaręczynowy pierścionek. Od tej pory nie zobaczyła go więcej...