Uwielbiam rzeczy Klimko-Dobrzanieckiego osadzone w islandzkiej scenografii, ta jednak przeszło moje najśmielsze wyobrażenia o dobrym pisarstwie. Niby kojarząca się z prozą Schulza, przez silną i silnie oddziałująca postać ojca, tak jednak osobna, a z drugiej strony charakterystyczna i skrząca się fantastycznymi obrazkami, że nie można jej nie pokochać. Miłością bez sentymentów, być może obarczoną niezdrową fascynacją, jak w przypadku młodego bohatera, będącego synem greckiego repatrianta, mieszkańca śląska. Klimko jak zwykle snuje niebywałe i niesłychane historie, jakby były czymś najzwyklejszym, dając przy tym czytelnikowi niejednokrotnie powód do śmiechu, nigdy nie czyni tego kosztem godności któregoś ze swoich bohaterów. Niezależnie od tego czy jest to stary wilk morski, greczynka haftująca masowo na zamówienie Cepelii kaszubskie rękodzieło, czy wreszcie papuga sądząca, że jest cykadą. Z pewnością to jedna z ważniejszych pozycji 2013 roku.
Informacje dodatkowe o Grecy umierają w domu:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013-06-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788324020737
Liczba stron: 244
Dodał/a opinię:
benioff
Sprawdzam ceny dla ciebie ...