Jak podchodzicie do tematu starości, przemijania? Z czym Wam się kojarzy. Pytam Was w związku z najnowszą książką Katarzyny Ryrych pod tytułem "Gry zstępne". Już na samym początku muszę powiedzieć, że urzekła mnie ta okładka. Ta postać ma coś takiego w sobie co przyciąga. Ale przejdźmy do środka. Akcja książki dzieje się w hospicjum Ostatni Brzeg oraz w domu spokojnej starości Oaza. Ale spokojnie to tam jest tylko z nazwy. Kiedy Michalina dowiaduje się, że jej przyjaciółka jest umierająca i leży w hospicjum Ostatni Brzeg postanawia towarzyszyć jej w tej ostatniej drodze. W tym celu zamieszkuje w domu spokojnej starości. Liczy tu na ciszę i spokój, ale bardzo się pomyli. Autorka w swojej książce pokazuje nam, że schyłek życia wcale nie musi być smutny. Seniorzy też mają prawo by cieszyć się każdą chwilą i wyciskać to życie jak cytrynka. Bohaterowie są pełni wigoru, charakterni i barwni. Ich historie uczą nas by zwolnić i cieszyć się z małych rzeczy. Życie jest krótkie a ciągły pęd sprawia, że ucieka nam ono czasami między palcami. Bardzo mądra, wartościowa historia, która z jednej strony powoduje uśmiech na twarzy a z drugiej łezkę w oku. Polecam gorąco.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-02-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię:
zainspirowanawku
Tego fotografika i jego córkę znają w K. wszyscy. Jerzy - piękny, postawny, z intrygującym błyskiem w oku i jego mała, córka, wpatrzona w...
Katarzyna Ryrych podjęła się niełatwego tematu wojny w Ukrainie, ale nie jest to zwyczajna opowieść, to historia opowiedziana z perspektywy psa. Ludzie...