Początkowe uwagi, nasunęły się w trakcie trwającej jeszcze lektury. Nie chcę tu rozpętywać polemiki, ale chciałem odnieść się do opinii Yerby. Narracja owszem - specyficzna. Pierwsze wrażenie - trochę jak w "Tańczącym z wilkami". Drugie po chwili - poetyckość określeń jak w "Barze dla potępionych", ale to akurat trochę się rozmyło w świetle trzeciego wrażenia. Język jest tu, niczym w "Mechanicznej pomarańczy", ważnym środkiem konstrukcji świata. Nie spodziewajmy się pięknych zdań po walczącym o życie niedoszłym poecie, który przeżył trzydniową wysoką gorączkę. Prawdopodobne uszkodzenia mózgu i skrajność sytuacji w jakiej się znajduje mają odbicie właśnie w narracji. Zdania kończą się czasem równie niespodziewanie, jak świat w którym żył dotychczas bohater - i podobnie jak bohater ze światem, musimy sobie z nimi radzić. Strzępy myśli, skojarzeń i wrażeń są mozaiką, dzięki której próbuje wpasować się w nową rzeczywistość. Rozumiem, że język nie każdemu może się podobać, ale nie sposób odmówić mu znaczenia.
Po lekturze.. świetna, wciągająca, może nie wzruszająca, lecz dużo mówi o ludziach i ich postawach, nieustającej woli przeżycie Widać też głębokie przywiązanie Autora do Natury.
Informacje dodatkowe o Gwiazdozbiór psa:
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2013-04-17
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788363944100
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
slpablos
Sprawdzam ceny dla ciebie ...