Pierwsze, na co zwraca się uwagę, patrząc na tę książkę, to okładka. Jest utrzymana w podobnym stylu jak okładka pierwszego tomu. Nie jest przepiękna, ale nie jest też paskudna. Za to idealnie pasuje do treści, jaką skrywa w sobie ,,Jak cię wykraść, Phoenix?"
Ta część sagi opowiada o kolejnym bracie z rodu Benedictów. Bardzo podoba mi się ten pomysł, iż każda z części przedstawia historię jednego z chłopaków. W dodatku w każdej występują wszyscy przedstawiciele tego rodu. Wracając jednak do tej konkretnej części, wydaje mi się, że była odrobinę bardziej interesująca, jeśli chodzi o fabułę w porównaniu z pierwszym tomem. Historia, jaka tu została przedstawiona, o wiele bardziej mnie wciągnęła i przede wszystkim przeczytałam ją o wiele szybciej. Bardzo ciekawy okazał się wątek gangu, który znacznie przyspieszał całą akcję. I choć jest to ten typ książki, w której po pierwszych dwóch rozdziałach możemy znać już zakończenie, to jest napisana tak, iż samo poprowadzenie historii bardzo wciąga. Niestety, książka podobnie jak i jej poprzedniczka należy do tych idealistycznych.
Co do bohaterów, to nie wykazywali się oni niczym szczególnym. Oczywiście każdy miał swoiste cechy i wyróżniał się czymś, ale w ogólnym zarysie nie byli to bohaterowie, których pamiętałabym w jakiś szczególny sposób na tle innych do tej pory czytanych książek. Bardzo podobały mi się jednak relacje pomiędzy tymi młodszymi postaciami. Emocje i humor, czyli to, co powinno być. Dodatkowo postać Widzącego, osoby bardzo władczej i przy bym denerwującej była strzałem w dziesiątkę. Odrywała momentami uwagę od idealistycznych wydarzeń towarzyszących bohaterom.
Zatem jeśli podobała ci się pierwsza część tego cyklu, nie wahaj się! Jak najszybciej zaopatrz się w drugą ześć, bo czeka cię niezwykła przygoda w świecie swantów.
Informacje dodatkowe o Jak cię wykraść, Phoenix?:
Wydawnictwo: Akapit Press
Data wydania: 2013-08-30
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
978-83-62955-88-6
Liczba stron: 334
Dodał/a opinię:
Diana Piotrowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...