"Jak makiem zasiał" uważam za nieciekawy kryminał. Brakuje tego "budowania napięcia". Cmentarz i zbrodnie mogłyby być nieco bardziej mroczne i tajemnicze. Niestety już na samym początku można rozstrzygnąć kto jest "złym"... Dodatkowo cały czas wydawało mi się, że detektyw jest znudzony swoją pracą, przez co ja również się nudziłam...