Beata Majewska „Jego głosem”
„Potrzebowałem resetu, a nic tak nie zmienia człowieka jak jego własna, prawie przeżyta śmierć.”
Izabella po śmierci Dawida Acnera sama wychowuje dwójkę dzieci. Nie jest jej łatwo, bo tęskni za partnerem, który dawał jej poczucie bezpieczeństwa i dużo miłości. Pewnego razu, wracając do domu zauważa czarną limuzynę, a w niej saudyjskiego męża, który powinien nie żyć. A jednak Omar przeżył strzelaninę, i jedynie czego teraz pragnie to przebaczenie za krzywdy, które wyrządził żonie. Jak Iza postąpi? Czy odpuści mu winy?
Czy bylibyście w stanie wybaczyć swojemu oprawcy, gdyby ten błagał o wybaczenie i szczerze tego żałował?
„Nikt nie jest całkiem zły, tak samo jak nikt nie jest całkiem dobry.”
„Jego głosem” to dopełnienie i kontynuacja dalszych losów bohaterów. Dzięki tej książce możemy dowiedzieć się, jakie są odczucia i myśli księcia Omara. W poprzednich tomach nie mogłam zrozumieć jego zachowania, więc uważam, że ta część (ostatnia) jest naprawdę potrzebna.
Omara wciąż nie lubię. Ale w książkach muszą być ci, których darzymy sympatią i ci, którzy tej sympatii od nas nie dostaną. Nie da się wszystkich złych rzeczy zasłonić chorobą psychiczną, skoro wiemy, co nam dolega warto sobie pomóc i dążyć do polepszenia stanu. Czy musi wydarzyć się tragedia, byśmy się ocknęli?
Powieść o trudnych decyzjach, demonach przeszłości, przezwyciężenia strachu, wybaczaniu. Gorąco polecam arabską serię, nie tylko ze względu na kulturę, a przede wszystkim ogrom emocji i niosącego przesłania. Coś, co lubię w powieściach p. Beaty ❤️
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
Karolina Wawrowska
Patrick prosi Susan o rękę. Nareszcie! Świeżo upieczona narzeczona byłaby całkiem szczęśliwa, gdyby nie pewien problem... Kontrakt przedślubny, obowiązkowy...
Czy można zwlekać z miłością?Trzydziestoletnia Olga jest kobietą wykształconą, majętną i atrakcyjną. Zmagając się z życiowymi problemami – chorobą...