Kalendarze

Ocena: 4.92 (12 głosów)
opis
Inne wydania:
Czas biegnie nieubłaganie dla każdego. Mija kolejny dzień, tydzień, miesiąc... Pory roku następują sobie, dzisiaj planujemy wakacje, jutro już szykujemy choinkę. Czas przecież tak szybko ucieka. Jako dziecko człowiek ma go tak dużo, na starość zastanawia się czy zdąży ze wszystkimi swoimi planami. Rodzimy się, dorastamy, by w końcu odejść na zawsze... Książka ,,Kalendarze" Magdaleny Gutowskiej - Adamczyk jest zapisem jej prywatnej wyprawy w przeszłość. Powodem jej powstania było opuszczenie przez synów autorki rodzinnego gniazda. Są dorośli, dawno już rozpoczęli życie na własny rachunek, mają swoje sprawy i pewno wkrótce założą własne rodziny. Dla matki to dobry czas, by zrobić pewne podsumowanie, by spojrzeć nie tyle w dzieciństwo swoich dzieci, ale dalej - w swoje własne. Przypomnieć sobie, że był taki czas, że sztuczna biżuteria mamy była cenniejsza niż skarby sezamu, a zabawki towarem tak luksusowym, że stawały się zapamiętanym na zawsze prezentem. Wraz autorką cofamy się do jej dzieciństwa, kiedy to miała sześć lat i właśnie w jej rodzinie pojawia się owy członek - siostra Urszulka. Mała Małgosia w swoich oczach staje się na tyle dorosła, że czuje się odpowiedzialna za siostrę. Wierzy, że to ona - jako ta starsza- kiedyś wprowadzi ją w dorosły świat. Jednak w tle tych rozważań autorka kreśli świat lat sześćdziesiątych - tak jak go zapamiętała. Jednak to nie tylko wspomnienia, ale autorka równocześnie porównuje tamten świat ze współczesnością. Zapracowani rodzice (matka była nauczycielką, ojciec pracował na kolei i jeszcze się dokształcał), którzy ,,dorabiali się wszystkiego" szanowali pieniądz, ale zawsze mieli czas dla swoich dzieci. Któż, jak nie tata umiał rozwiązać przedszkolne problemy Małgosi - Chudusia ( tak dziewczynkę nazywali rodzice)? Kto, jak nie mama, umiał wyleczyć paskudne przeziębienie i pozwolił zostać w domu zamiast pójść do przedszkola? Mieszkanie Gutowskich było małe, pozbawione wygód, jednak swoje miejsce znalazła tam kuzynka mamy, ciocia Ania, kiedy zapragnęła uciec ze wsi do miasta i potrzebowała na początku pomocy. Zaś w starej kamienicy wszyscy sąsiedzi się znali i nikt nie bał się zostawić bez opieki dziecka na podwórku. Dziadkowie z kolei mieszkali na wsi. Ich dzieci były pierwszym pokoleniem, któremu udało się osiąść w mieście. Oni sami zaś pracowali na roli ( chociaż dziadek również pracował na kolei). Nie mieli długów, kredytów, nie stać ich było na luksusowe rzeczy i wczasy w kurorcie. To do nich przyjeżdżało się na wakacje. Rozbicie namiotu na pobliskiej czy wyprawa do lasu stawało się epokowym wydarzeniem w życiu wnuków. Pozornie w książce nie ma akcji, spektakularnych zwrotów, ot zwykłe życie, sama autorka pisze przecież: ,,Zapamiętałam tak niewiele! Ale cóż miałam zapamiętać, skoro w moim życiu nic się nie działo? Dni spokojnie mijały jeden za drugim, czasem przedzielone świętem lub jakąś maleńką burzą". Jest takie powiedzenie, że ,,czas uszlachetnia wspomnienia". Może autorka trochę koloryzuje swoją przeszłość, jednak wspomina i o trudnych aspektach ówczesnego życia ( np. wyjazd ojca zagranicę), ale odniosłam wrażenie, że ludzie kiedyś byli bardziej szczęśliwsi. Sama pisarka zresztą też się nad tym zastanawia. Dlaczego tak się działo? Czy byli bliżej ziemi, żyli w rytmie przyrody - jak jej dziadkowie? A może tajemnica kryje się w tym, że po prostu kontakty międzyludzkie były bardziej szczere i prawdziwe? Nie było telefonów komórkowych, Internetu i rozwiniętych mediów społecznościowych, jednak paradoksalnie ludzie żyli bliżej siebie. Dzisiaj mamy rozwiniętą technikę, nie ograniczają nas granice państw, ale bywa, że więcej wiemy o znajomych z facebooka niż o sąsiedzie zamieszkującym obok. Mamy świat pełen pośpiechu, pobieżnych relacji i ... samotność w tłumie. Książka napisana jest piękną polszczyzną, aż się prosi by wziąć do ręki ołówek i zaznaczyć, co niektóre fragmenty, pełne przemyśleń i cennych uwag o przemijaniu, dorastaniu, doświadczeniu, które nabywamy wraz z wiekiem. Pisarka wspomina swoja przeszłość, ale czyni to w taki sposób, że i mnie, jako czytelnikowi, zaczęły nasuwać obrazy z dzieciństwa. Co pamiętam, jakie jest moje najstarsze wspomnienie, co się stało z ukochaną zabawką? Książkę ,,Kalendarze" poleciłabym osobom, które lubią literaturę zmuszająca do zadumy, refleksji, wewnętrznej analizy. To wymarzona lektura dla tych, którzy chcą cofnąć się w czasie, wywołać jakieś wspomnienie, przypomnieć chwilę, kiedy było się dzieckiem i wszystko wtedy zdawało się być możliwe.

Informacje dodatkowe o Kalendarze:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2015-09-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788308060100
Liczba stron: 285
Dodał/a opinię: maja_klonowska

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Kalendarze

Kup książkę Kalendarze

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Małgorzata Gutowska-Adamczyk rozmawia z czytelniczkami
Małgorzata Gutowska-Adamczyk0
Okładka ksiązki - Małgorzata Gutowska-Adamczyk rozmawia z czytelniczkami

Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów CUKIERNI POD AMOREM oraz tych, którzy lubią niebanalną, choć z pozoru zwyczajną rozmowę. Małgorzata Gutowska-Adamczyk...

110 ulic
Małgorzata Gutowska-Adamczyk0
Okładka ksiązki - 110 ulic

Michał żyje bez stresu. Wśród kolegów, rodziny i nauczycieli cieszy się zasłużoną opinią luzaka, w dodatku - dzięki zamożnym rodzicom - ma styl, gest,...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy