"Kilka upalnych nocy" to moim zdaniem bardzo gorąca książka, bo zazwyczaj sięgam po całkowicie inny gatunek literacki. Jednak... w opisie mnie coś urzekło. Oczarowało i zaintrygowało.
Jestem wielką fanką książek, które pokazują budowę pewności siebie oraz świadomości swojego ciała i potrzeb. I właśnie słowa "historia o odkrywaniu własnych pragnień i samoakceptacji" przekonały mnie do przeczytania tej pozycji.
Nie żałuję. W swoich dłoniach trzymam książkę, która otworzy oczy wielu kobiet.
Główna bohaterka, Natalia, właśnie rozstała się z partnerem. Wszystkie plany trafił szlag, kobieta nie radzi sobie.
Jej życie zmienia się pod wpływem nowej przyjaciółki, seksownej i wyzwolonej Gaby, oraz czerwonej szminki. Tak, dobrze czytacie. Szminki.
Dlaczego?
Bo właśnie to była pierwsza nowość, jaką Natalia wprowadziła w swoje życie, a jej następstwa poszły już z górki.
Obraz kobiety tłamszonej, najpierw przez matkę, później przez partnera, zostaje wyparty przez nową, odważną Natalię.
Odkrywanie kobiecości nie jest jednak jedynym ważnym wątkiem tej historii. Znajdziemy tutaj też walkę z demonami przeszłości, ucieczkę spod despotycznego wpływu matki, a także głęboko skrywane rodzinne tajemnice sprzed lat, miłość, smutek a także kobieca przyjaźń.
Uwagę zwraca też niecodzienna budowa książki. Główna oś historii jest przerywana przez opowiadania erotyczne, napisane przez jedną z bohaterek. Uffff, bardzo działają na wyobraźnię!
Autorka na 305 stronach zamknęła całą gamę emocji, co jest niebywałą sztuką. Możecie też spodziewać się scen seksu, które zostały napisane tak, jak lubię najbardziej. Z wielkim wyczuciem, pełne smaku i subtelności, ze szczyptą niedopowiedzeń.
Polecam 🤗
Współpraca @wydawnictwoliterackie
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
RudeKadry
Chcę biegać, ale nie wiem, od czego zacząć. Co jest potrzebne na pierwsze treningi? Jak wybrać buty do biegania? Co jeść przed treningiem i po treningu...
Powieść autorki bloga PANNA ANNA BIEGA, inspirującego tysiące kobiet! Na ręce wysypał mi się brokat, Twój brokat, z którego zawsze się śmiałem...