Stracony czas, na szczęście książka nie jest zbyt obszerna.
Mdłe postacie, brak osób, które wzbudzają w czytelniku zachwyt albo nienawiść. Nikt się niczym nie wyróżnia.
Autor może i miał fajny pomysł na książkę, tylko wykonanie trochę kiepskiej jakości.
Sięgnęłam po nią, bo opis wydawał się ciekawy, dodatkowo kupiłam ją za grosze, więc czemu nie?
Riziero trafia do Watykanu, gdzie przebywa jego brat, który jest duchownym. Właśnie umarł papież, lada chwila ma się zebrać konklawe. Niespodziewanie Van Goetz - szef towarzysza Riziero zostaje zamordowany. Młody bohater zamierza znaleźć jego mordercę.
Wszystko ładnie, pięknie, ale czemu napisane "na kolanie"? Riziero działa jak automat, ma z góry określony plan, gdzie, po co, z kim i jak długo będzie rozmawiał, brak jakichkolwiek przemyśleń, jakiegoś łańcucha przyczynowo-skutkowego, wyjaśnienia, skąd bohater wszystko wie.
Powiem jeszcze raz... stracony czas, mordęga przez całe 240stron książeczki, akcji praktycznie zero. Jedyny plus to czas i miejsce akcji.
Informacje dodatkowe o Konklawe:
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2010-08-11
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
9788362465033
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Marta Olszewska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...