Na tę książkę wyczekiwałam dość długo. Tak długo, iż sporo zapomniałam zapomnieć z tego co już poznałam na temat Celeany. Chcąc kontynuować przygodę w jej świecie, chwyciłam za trzeci tom i zaczęłam czytać jego ostatnie rozdziały. Wtedy wróciły do mnie wszystkie te emocje jakie towarzyszyły mi przy czytaniu "Dziedzictwa ognia". Już wiedziałąm jakie kwestie mnie nurtowały i czego najbardziej pragnęłam się dowiedzieć. Nie ukrywam też, że "Królowa cieni" zaskoczyła mnie swoją objętością. W zasadzie wcześniej nie oglądałam i nie czytałam żadnych recenzji, a na stronach księgarni internetowych nie zerknęłam na ilość stron. A tu przyszła do mnie taka cegiełka. No cóż, trzeba było przeczytać.
Czas ocenić sama fabułę książki. Bardzo podobało mi się to, iż akcja nie gnała zbyt szybko. Można było rozkoszować się każdym słowem, jednocześnie nie nudząc się i nie tracąc ochoty do czytania. Poza tym autorka umiejętnie budowała napięcie i wprowadzała nowe wątki. Nie było momentu, w którym nie byłoby czegoś mnie interesującego. Czy to rozwiązanie którejś sytuacji czy losów danego bohatera. Jakkolwiek książka była wielowątkowa, tak nie czuło się przytłoczenia tym i zagubienia pośród stworzonych przez autorkę zdarzeń.
Tym co również bardzo mi się podobało, był fakt, iż na przestrzeni tych 4 tomów dało się zauważyć ogromną dojrzałość bohaterów. Pierwszy tom pokazywał ich na początku tej wielkiej i heroicznej przygody. Teraz są, to w pełni dojrzałe i odpowiedzialne osoby, gotowe do poświęceń.
Podobał mi się tez tutaj stworzony wątek romantyczny, choć lekko mnie zawiódł. W tak rozwiniętej juz fabule oczekiwałam jednak czegoś więcej i liczyłam na żywszy obrót wydarzeń. Oczywiście rozumiem, iż okoliczności nie sprzyjają rozwojowi typowych historii miłosnych, ale mimo wszystko można było to bardzo rozwinąć.
Tym co wyjątkowo mi się tu nie podobało, było samo wykonanie techniczne książki. Okładka w porównaniu z poprzednimi jest dość przeciętna. W zasadzie dużo ładniejszy jest tył książki. Z racji tego, iż jest to ogromna książka, jej waga, również jest dość spora, więc przy czytaniu było to lekko uciążliwe. Poza tym przez to łatwo było o zagięcie na grzbiecie. Przypominało mi to sytuację jak w przypadku "Pani nocy" Cassandry Clare.
Jednym słowem książka mi się podobała. Dzieje się tu wiele i dzięki temu mimo ogromnej iloci stron czyta się to szybko i sprawnie. Poza tym to bardzo dobra kontynuacja serii, dzięki której jestem jak najbardziej zachęcona do przeczytania piątego tomu.
Informacje dodatkowe o Królowa cieni :
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2016-06-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-280-2192-1
Liczba stron: 848
Tytuł oryginału: Queen of Shadows
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marcin Mortka
Dodał/a opinię:
Diana Piotrowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...