Przeczytajcie powieść Susan Jane Gilman i poznajcie Królową lodów z Orchard Street, postać, która jest niekwestionowanym atutem tej historii. Malka Treynowsky, czy raczej Lilian Dunkle, osobiście odkryje przed wami niezwykłą historię swojego życia. Opowie wszystko szczerze i bez owijania w bawełnę, nie pomijając małych i większych występków, dylematów moralnych i potknięć. Nie odmówi sobie drobnych przechwałek wtrącając swoje charakterystyczne "dziękuję za uwagę", ale też i ma z czego być dumna. Praktycznie od zera stworzyła jedną z największych firm w Ameryce, odniosła sukces, zdobyła bogactwo, zmywając z siebie zapach zawszonej koi na statku, którym płynęła do Ameryki. Cóż z tego, że na miejscu okazało się, że wbrew oczekiwaniom nie ma tu kranów ze złota? Lilian zamontowała sobie te krany sama, z tym że nie popłynęły przez nie mleko i miód, ale lody.
Swoją historię Lilian opowie wam dwutorowo, to powracając do najwcześniejszych i niełatwych lat dzieciństwa, to skupiając się na teraźniejszych kłopotach, też wcale nie błahych. W momencie, gdy ją poznajemy, jest już po siedemdziesiątce i z dumnie podniesioną głową zasiada na szczycie lodowego imperium. Prędko przyjdzie nam przekonać się, że bynajmniej nie jest to kochana babunia, lecz kobieta ostra i przenikliwa. Królowa lodów nie ma łatwego charakterku, nie jest krystaliczna, dzięki temu bardziej przekonująca i ciekawsza. Zapałałam do niej uznaniem i sympatią, choć muszę przyznać, że w niektórych sytuacjach jest niezwykle irytująca! Prawdziwa bohaterka, z krwi i kości...
Susan Jane Gilman odmalowała przed czytelnikami realny do bólu i przejmujący obraz Nowego Jorku z początku ubiegłego wieku. Obraz, na którym wyrastają pierwsze imponujące drapacze chmur, a w ubogich dzielnicach imigranci przymierają z głodu, ciężkiej pracy i wyniszczających chorób. W takich twardych warunkach przyszło wyrastać małej Malce, pozbawionej rodzicielskiej miłości i opieki. To obraz daleki od różowych obrazków, z którymi tak często kojarzony jest amerykański sen, ten sen dla rodziny Treynowskich okazał się koszmarem, a obudzili się z niego tylko nieliczni.
Królowa lodów z Orchard Street to poruszająca, prawdziwa i piękna opowieść, momentami nie potrafiłam się od niej oderwać. Zaprawiona lekko szelmowskim humorem, doprawiona goryczą, napisana z rozmachem, ale lekko i przyjemnie. Polecam gorąco!
Informacje dodatkowe o Królowa lodów z Orchard Street:
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2015-07-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7554-974-4
Liczba stron: 608
Tytuł oryginału: The ice cream queen of orchand street
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Berenika Janczarska
Ilustracje:Catherine Casalino/JonPaul Douglas/ Claire Bock/Magdalena Zawadzka
Dodał/a opinię:
Joanna Szarańska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...