Mieczysław Gorzka jest zaliczany przeze mnie do grona trzech, no może czterech autorów, że jak który wyda powieść to zasiadam do niej jak do wyśmienitej uczty. Delektuje się i zwlekam z zakończeniem. Nie inaczej było przy powieści „Krwawnica”. Pewnie nie będę obiektywny, bo jak już wspominałem przy poprzednich powieściach autora naprawdę podziwiam i jestem pełen uznania. Normalnie jak zbliżałem się do rozwiązania pewnych tajemnic czyli do końca powieści to miałem z tyłu głowy „kurcze, dlaczego jak coś jest bardzo dobre to jeszcze szybciej się kończy”. Gliniarz na emeryturze wraz z żoną wyprowadza się z Wrocławia do Bagnisk, malutkiej miejscowości gdzie jeden pije, drugi bije i są wierzenia. Jest piękny dom, jezioro i tajemnice najbliższych. Rafał wyjeżdżając z Wrocławia myślał, że zna swoją żonę a ja myślałem, że Pan Mieczysław stworzył kolejnego idealnego policjanta. Obydwaj się myliliśmy. Miałem obawy, czy autor poradzi sobie bez pomocy komisarza Marcina Zakrzewskiego. Zdawałem sobie sprawę, że autor chcąc rozwijać swój warsztat pisarski nie może tego robić na plecach Zakrzewskiego. No i moim zdaniem to się udało. Powstała powieść, thriller, kryminał tak złożony, że momentami przypominał horror. Myślałem sobie czy ten Gorzka sobie poradzi? Co on kombinuje? No i wykombinował!!! Tajemniczo, mrocznie, krwisto, kłamliwie, niejednoznacznie, dynamicznie, zwrotnie, przewrotnie, niemoralnie i jest przepis na bardzo dobrą „Krwawnicę”. Czekam na kontynuację Panie Mieczysławie. Może i ten emeryt nie jest idealny ale ma potencjał.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 364
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Andrzej Trojanowski
Nie potrafił zapewnić jej bezpieczeństwa. Zawiódł na całej linii. Były śledczy, pies zaprawiony w bojach, facet, który rozwiązywał skomplikowane zagadki kryminalne, był bliski porażki.
Komisarz Marcin Zakrzewski jest zmęczony. Zajmuje się drobnymi przestępstwami, wyprowadza psa, słucha muzyki, spotyka się z sąsiadką, myśli o odejściu...
,,Oskar nie jest taki jak inni ludzie. Potrafi zmieniać rzeczywistość. Tylko że wtedy zjawiają się ONI i próbują go zabić. Dlatego Oskar oficjalnie nie...
Zaraz za rogiem stanęli jak wryci i długo nic nie mówili.Na białej ścianie ktoś napisał czerwonym sprayem: KRWAWNICA.
Więcej