"Louis-Antoine de Bougainville. Wprawdzie jako pierwszy Francuz opłynął kulę ziemską, ale dotarł do Wielkiej Rafy Koralowej i zawrócił, tym samym nie odkrywając Australii."
Spektakularne katastrofy, widowiskowe niepowodzenia, efektowne błędy, wyjątkowe pomyłki, rażące głupoty, najgorsze wybory, fatalne klapy, dramatyczne konsekwencje - mnóstwo przykładów znajdziecie w książce. Wszystkie udowadniają, jak kretyńsko jako gatunek potrafimy sami siebie pakować w kłopoty, wykazywać się talentem do niszczenia dosłownie wszystkiego, nawet tego, od czego zależy przyszłość ludzkości. Nie wyciągamy wniosków z historycznych doświadczeń, z uporem powielamy te same błędy licząc, że tym razem rezultat okaże się inny. Nie potrafimy unikać pułapek zastawianych przez nas samych, w czym niezawodnie pomagają nieposkromiona pycha, nieuleczalna arogancja, błogi optymizm, przecenianie własnej mądrości i umiejętności. Zupełnie jakbyśmy nie zdołali ogarnąć i zrozumieć przyczyn upadku, choć masę dowodów na nie skolekcjonowaliśmy na przestrzeni wielu wieków, i to na różnych frontach.
Ubawiłam się przednie zagłębiając się w publikację o lekkim charakterze popularnonaukowym, przeczytałam ją w zasadzie na jedno posiedzenie, gdyż swobodna i żartobliwa narracja sprzyjała chęci poznawania, płynnego przechodzenia między rozdziałami. Zabawnie i komediowo, z rozbrajającą szczerością i celnością, ale też przebijają nuty prześmiewczości i przekąsu, tak aby dać impuls do przemyśleń i refleksji. Żartobliwa atmosfera nie umniejsza oczywistego faktu, że jako ludzkość wykazujemy się znikomą zdolnością uczenia się na błędach przeszłych pokoleń, zarówno daleko odległych w czasie, jak i blisko. Skąd wynika swoisty dystans do mądrego czerpania z doświadczeń poprzedników, przyznawania się do własnych ograniczeń i braku wyobraźni? Czy jako ludzkość naprawdę jesteśmy tak przewidywalni i głupawi? Ale natychmiast pojawia się inna kierunkowo myśl, czy nasza mentalność celowo nie pielęgnuje cech pozornie negatywnych i szkodliwych, a jednak napędzających rozwój jednostek i cywilizacji?
Dzięki tym samym atrybutom, które odróżniają nas od innych zwierząt i pozwalają osiągnąć wielkość, jak zdolność do myślenia, inwencji twórczej, dostrzegania wzorców, wspólnej pracy, dzielenia się odkryciami, wyobrażania przyszłości, dajemy złapać się w powtarzający się cykl wpadek i przegranych, na tyle istotnych i znaczących, że diametralnie zmieniają bieg historii przy jednoczesnym efekcie przewijania jej wstecz. Uzmysławiamy sobie, jak niezwykły jest nasz mózg, ale też jak wyjątkowo skłonny do popełniania fatalnych omyłek w najmniej odpowiednim czasie. Zastanawiamy się, czy rolniczy tryb życia nie był pierwszą poważną pomyłką, patrząc na to, do czego doprowadził, podobnie udomowienie zwierząt, idea przywództwa, demokracja, wojny, kolonializm, dyplomacja, technologia i dezorientujący galop współczesnych zmian. Konkretne potwierdzenia, imienne odwołania, odniesienia do wynalazków, niezłomności odkrywania, wiary w idiotyzmy. Z przyjemnością spojrzałam na sprawy dobrze mi znane, ale usytuowane w ciekawym ujęciu, aż szkoda, że nie przedstawiono ich jeszcze więcej. Książka należy do wciągających, pouczających i dająca do myślenia, a przy tym wpasowana jest w przystępną i relaksową formę.
bookendorfina.pl
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2019-04-10
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Humans. A Brief History of How We F*cked It All Up
Tłumaczenie: Maria Gębicka-Frąc
Dodał/a opinię:
Izabela Pycio