Ta książka to przede wszystkim zbiór rozmów z ludźmi, którzy w życiu doświadczyli wielu przykrych, niosących cierpienie, doświadczeń. Część z nich przekonała się o tym na własnej skórze, z kolei innym została odebrana matka, córka... Muszę przyznać, że miałam tą książkę na półce już od jakiegoś czasu, ale na początku nie zachęcała mnie szczególnie do tego, by po nią sięgnąć. Jednak wraz z wyzwaniem "52 książki 2015 roku" postanowiłam dodać ją do swojej listy czytelniczej i tym oto sposobem, ta nie aż tak długa lektura, może nie tyle nawet umiliła mi czas, a skłoniła do różnego rodzaju refleksji.
Tak naprawdę nikt z nas nie zastanawia się jak ulotne potrafi być nasze życie, myślimy, że jesteśmy niezniszczalni, a czasami te cierpienia przychodzą w najmniej nieoczekiwanym momencie... A jakoś trzeba im podołać, pogodzić się z nimi, bądź - może po prostu w jakimś stopniu je zrozumieć. Część z tych rozmów sprawiała, że zastanawiałam się - co ten człowiek w ogóle mówi? Jak może akceptować to, co się mu przytrafiło? Lecz później zaczynałam nad tym rozmyślać o wiele głębiej.
Bardzo zapadła mi w pamięci rozmowa z Anną Malarowską, której córka popełniła samobójstwo... A z racji, że nie jestem w stanie zrozumieć czynu tej niepotrzebnej śmierci, skłoniła mnie ona jednak do refleksji, że - czasami jest ona bardziej uzasadniona, schowana za poważną chorobą psychiczną, a nie tyle - słabością człowieka, który boi się życia.
Myślę, że warto po nią sięgnąć, te rozmowy czyta się naprawdę szybko, a jak już napisałam wyżej - skłaniają one do przemyśleń.
Informacje dodatkowe o Ludzie na Walizkach. Nowe Historie:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011-09-08
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-240-1512-2
Liczba stron: 136
Dodał/a opinię:
StillChangeable
Sprawdzam ceny dla ciebie ...