Autor uwielbianego i znanego już przynajmniej ze słyszenia wszystkim fanom kryminałów Igora Brudnego powraca z nowym cyklem. Tym razem w roli głównej damska bohaterka porucznik Lutosława Karabina.
Kiedyś zasilała szeregi sił specjalnych, miłośniczka motorów, odnosząca sukcesy we wschodnich sztukach walki matka samotnie wychowująca dwójkę dzieci, obecnie pracująca na platformie wiertniczej. To tak w skrócie :)
Lutę poznajemy w momencie, gdy kończy swoją turę i wraca do Polski. Gdy jej trzyletnia córeczka zostaje porwana nie ma żadnych wątpliwości, że kobieta poruszy niebo i ziemię, aby ją odzyskać. Gdy okazuje się, że w sprawę może być zaangażowana szajka handlarzy żywym towarem Luta z jeszcze większą determinacją pragnie odnaleźć ukochane dziecko. Jej odwaga i determinacja mogłaby zawstydzić niejednego chojraka. Niech się ma na baczności każdy kto stanie jej na drodze.
Nieoczekiwanie sprzymierzeńcem Luty zostaje Zygmunt Szatan. To doświadczony policjant, ale z problemami. Prywatnie życie go przeorało, gdy przed laty przeżył ogromną tragedię i nigdy tak naprawdę nie doszedł do siebie. Czyżby przyszedł czas wyrównać rachunki?
Jak widzicie wiele się dzieje, a nie o wszystkim tutaj wspomniałam, żeby nie spojlerować za bardzo.
Jakie są moje wrażenia? Szczerze mówiąc, musiałam dać sobie chwilę czasu, aby uporządkować myśli.
Początkowo nie mogłam się wgryźć w fabułę. Duża ilość bohaterów i ich historie sprawiły, że trudno mi było ogarnąć kto jest kim. A że jestem za leniwa, żeby spisywać sobie to na kartce (choć kilka razu to zadziałało) to posiłkowałam się znacznikami i jakoś poszło.
Gdy akcja ruszyła z kopyta było już lepiej. Trzeba przyznać, że autor nie pozwala się czytelnikowi nudzić, a tematy tu poruszone chwytają za serce. Jest mrocznie i brutalnie, ale bez przesady.
Przyznaję, że uwielbiam konkretne i twarde babki, ale chyba jednak w trochę innym wydaniu. Może to kwestia przyzwyczajenia?
W większości takich powieści głównymi bohaterami są mężczyźni, a jak już jest nią kobieta to rzadko jest tak wyszkolona i bezwzględna jak Luta, a już na pewno nie może pochwalić się takimi umiejętnościami.
Czy to jednak źle? Bynajmniej, myślę, że dla wielu może to być powiew świeżości i im taka damska odsłona głównej bohaterki może się jak najbardziej podobać. Polubiłam główną bohaterkę, choć nie ukrywam, że jednak większą sympatią obdarzyłam Szatana. Chyba po prostu lubię taki typ 🤪
Podsumowując książkę po wgryzieniu się w fabułę (przynajmniej w moim przypadku) czyta się bardzo dobrze, gdy akcja nabierze tempa to już się nie zatrzyma do samego końca. Jestem też bardzo ciekawa Waszych wrażeń z lektury.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2022-11-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 392
Dodał/a opinię:
zaczytanababka
Odbierając jej córkę, wypowiedzieli jej wojnę. Nie mieli pojęcia, że wojna to jej żywioł, a ona dopiero wtedy czuje się jak ryba w wodzie.
Przeszłość upomni się o niego po raz ostatni. Zielonogórskie lato przerywa kolejna zbrodnia. Prokurator Brunon Kotelski zostaje bestialsko okaleczony...
Jej drugie imię to... ZEMSTA! Po odzyskaniu córki z rąk brutalnej szajki handlarzy żywym towarem Luta Karabina na nowo układa sobie życie. Pracę na platformie...
Czas. Nie mogła go tracić na podobne przemyślenia. Każda kolejna sekunda oddalała ją od odnalezienia Werki. Ta myśl sprawiła, że znów przygniotły ją wyrzuty sumienia, ale szybko się otrząsnęła. Musiała okuć się w zbroję i postępować racjonalnie, bo w takich sytuacjach emocje nigdy nie są dobrym doradcą.
Więcej