Kiedy człowiek marzy o ucieczce na wieś, myśli o ciszy, spokoju, może jakiejś grządce z marchewką i sąsiadach, którzy życzą „dzień dobry” przez płot. A nie o napadach, dziwnych incydentach i detektywistycznym śledztwie prowadzonym przez dwie przyjaciółki z fantazją większą niż fundusz śledczych FBI. A jednak – w książce „Miał być spokój, są kłopoty” Artura Kuchty dzieje się dokładnie to… i jeszcze więcej!
Mela – bohaterka, która w życiu widziała już niejedno – postanawia zaszyć się w spokojnej mazurskiej wiosce. Niestety, los (a może sąsiedzi) mają wobec niej zupełnie inne plany. Gdy zjawia się Aldona – przyjaciółka, z którą można konie kraść i tropić przestępców – wszystko się zmienia. Gdyby Sherlock Holmes miał takie wspólniczki, Watson byłby zazdrosny. Zakładają biuro detektywistyczne „Melania i Partnerzy” i biorą sprawy w swoje ręce, a miejscowa społeczność wstrzymuje oddech… i zaczyna lepiej zamykać drzwi.
Styl Artura Kuchty to prawdziwa uczta dla wielbicieli inteligentnego humoru. Jego język płynie lekko, zabawnie, a czasem z tak celnie rzuconą ironią, że człowiek nie wie, czy bardziej podziwiać, czy się śmiać. Fabuła, choć z pozoru lekka i komediowa, trzyma w napięciu i wciąga jak najlepszy serial na Netfliksie – z tym, że tutaj zamiast pościgów mamy rozmowy przy kawie i wiejską wersję dochodzenia.
Postacie? Z miejsca można się w nich zakochać. Mela i Aldona są jak ciepła herbata z prądem – niby znajome i miłe, ale z charakterkiem. A otaczają ich mieszkańcy Podgórkowa – tak barwni, że aż chce się tam pojechać i przysiąść w lokalnym sklepie, by podsłuchać kolejną rewelację dnia.
Za fasadą śmiechu i drobnych kryminalnych zawiłości, powieść porusza też ważne tematy: przyjaźń, odwagę, codzienną walka o dobro (nawet jeśli chodzi tylko o zaginione słoiki ogórków 😉). To książka, która udowadnia, że życie potrafi zaskakiwać, a detektyw tkwi w każdym z nas – trzeba mu tylko dać powód (albo przynajmniej zagadkę do rozwiązania).
To kryminał, który nie straszy, ale bawi. To też opowieść o tym, iż nawet wśród jezior i lasów może się dziać więcej niż w centrum Warszawy. Jeśli potrzebujesz resetu, śmiechu i kilku niecodziennych postaci – ta książka to idealny wybór. A jeśli masz sąsiadkę, która wszystko wie pierwsza – lepiej trzymaj się jej blisko. Może to wasz pierwszy wspólny śledczy krok?
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2024-10-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 229
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ewelina Białogołąbek