'' Ślepota to sprawa osobista między człowiekiem a oczami , z którymi się urodził ''
Ładny , słoneczny dzień , jakieś miasto , ludzie spieszą się , jak to ludzie , ciągle gdzieś pędzą . Na ulicy korki . Kierowcy zniecierpliwieni , poddenerwowani , każdy boi się spóźnić . Nagle w samym środku tego zakorkowanego zbiorowiska daje się słyszeć powtarzający się jak mantra krzyk '' jestem ślepy '' . W jednym z aut siedzi kierowca który bezradnie wymachuje rękoma i powtarza właśnie te dwa słowa . Potem ślepota zaczyna zataczać coraz szersze kręgi . Zapadają na '' białą chorobę '' , jak nazwały tę przypadłość władze , wszyscy niezależnie od wieku , płci , stanowiska itd. Na tle dalszych wydarzeń obserwujemy grupę sześciu pierwszych osób dotkniętych mleczną bielą , jaką zamiast czerni '' widzą '' ślepcy . Znamienne dla takich książek jest też zjawisko '' odpersonalizowania '' człowieka . Nie padają tu żadne nazwiska . Ludzi w tej powieści rozpoznajemy tylko po ich '' rolach '' jakie aktualnie pełnią . Mamy więc '' Pierwszego ślepca '' ; '' żonę lekarza '' ; '' zezowatego chłopca '' ; '' starego człowieka z opaską na oku '' itd , itp . Takie książki zawsze mnie przerażają , zawsze potem moją głowę bombardują myśli typu co by było gdyby....gdyby coś takiego rzeczywiście się wydarzyło . Przerażają mnie też ze względu na to co z człowieka wtedy '' wyłazi '' . Autor pięknie potrafił pokazać w swojej opowieści to , że tak naprawdę jesteśmy tylko zwierzętami , że w sytuacjach ekstremalnych do głosu dochodzi instynkt pierwotny , atawistyczny instynkt przetrwania za wszelką cenę . Jedyne co nas różni wtedy od zwierząt to to , że gdy one zabiją by przetrwać , to zabiją szybko i bez znęcania się . Człowiek zaś , wtedy kiedy wie że nie zostanie ukarany (a przynajmniej tak mu się zdaje ) , potrafi wymyślać niesamowite tortury i upodlenia drugiego człowieka i to nie dlatego że jest głodny , ale dlatego że nagle dostał w ręce władze , że po prostu może . Że inni ludzie słabsi , są w stanie znieść wiele , by przeżyć . Wtedy wstydzę się że ja też należę do gatunku ludzkiego . Oczywiście zachowały się i te dobre cechy , wzajemna pomoc . Jak chociażby dziewczyna w ciemnych okularach która z całego serca zaopiekowała się zezowatym dzieckiem . Jednak te okruchy dobroci uwidaczniają się doprawdy w ilości szczątkowej wręcz . Co każe sądzić , że cokolwiek byśmy my , ludzie o sobie nie myśleli , jakkolwiek wysoko nie poszybowały by osiągnięcia techniki i technologi , będzie to tylko marna i mierna przykrywka na pierwotnym instynkcie , który natychmiast się uwidoczni , kiedy tylko zadzieje się coś ekstremalnego . Co bardzo dobrze zostało ukazane w opuszczonym i z lekka zdewastowanym szpitalu dla obłąkanych (nomen omen) , do którego zagnani (internowani) zostali pierwsi chorzy . Traktowani są wręcz bestialsko , zarówno przez wojsko które pilnuje chorych , jak i innych ślepców . Spirala strachu i zła które tenże strach rodzi , nakręca się powoli ale skutecznie . Czyżby prawdą były słowa wypowiedziane przez jednego z bohaterów że '' Wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny , z obojętności i zła , pół na pół '' . ? Ciekawym zastosowanym przez pisarza zabiegiem okazuje się pozostawienie w tym tyglu ślepców , jednej widzącej kobiety . Wydaje się że jej biała choroba się nie ima , nie dotyczy . Kobieta widzi , chociaż nie przyznaje się do tego . W jakim celu autor zastosował taki myk ? Jak skończy się ta historia . Czy '' ludzkość '' odzyska wzrok , czy nauczy się patrzeć tak aby widzieć ?
Informacje dodatkowe o Miasto ślepców:
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2017-05-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788381880404
Liczba stron: 348
Tytuł oryginału: Ensaio sobre a Cegueira
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Zofia Stanisławska
Ilustracje:Zbigniew Mielnik
Dodał/a opinię:
Ivy
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Sumienie, przez niektórych nierozważnie zagłuszane, a przez wielu wyśmiewane, istnieje i istniało zawsze, nie jest wymysłem ludzi z epoki kamienia łupanego, dla których zresztą pojęcie to było dość mgliste.
Więcej