"Nie dowiesz się, co miłość może zmienić w twoim życiu, jeśli nie dasz jej szansy..."
A dziś recenzja książki Anny Barczyk-Mews pt. "M+P=Love".
Historię czyta się bardzo szybko już od pierwszych stron. Poznajemy w niej młodą Martę, która jest architektką i ma za sobą ogromny bagaż doświadczeń.
Dziewczyna nie ma zaufania do nowo poznanych osób, boi się nawiązać jakąkolwiek inną relację z mężczyzną, ponieważ za każdym razem myśli, że skończy się to tak jak w jej małżeństwie.
Marta przez lata była bita przez swojego byłego męża, dopiero po jego śmierci zaczyna wychodzić trochę na prostą...
Piotr - lekarz, po rozwodzie samotnie wychowuje swojego synka Adasia. Kiedy na swojej drodze spotyka Martę... wie, że kobieta jest wyjątkowa i czuje, że to na nią czekał całe życie.
Niestety ich relacja nie należy do łatwych. Marta cały czas boi się zaangażować. Uważa, że Piotr będzie taki sam jak jej były mąż; ciągle się boi i ucieka przed miłością...
Może czasami warto zaufać tej drugiej osobie i dać sobie szansę na miłość?
Żałuję tego, że książka się skończyła i muszę teraz czekać na drugą część:D Mam nadzieję, że autorka się pośpieszy z pisaniem :P
"Gdy ktoś oddaje Ci serce, bierzesz odpowiedzialność za jego życie..."
Z tymi pięknymi słowami Was zostawiam i życzę Wam dobrego dnia:)
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-12-02
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 282
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Aneta Binkowska
Nie odkładaj szczęścia na potem! Czy można kochać tak bardzo, że rezygnuje się ze swoich zasad i przekonań? To pytanie zadaje sobie Gabriela, która po...
Kochaj, jakby od tego zależało twoje życie. Ludmiła, energiczna trzydziestolatka, adeptka krav magi, nie boi się nikogo i niczego. Po zakończeniu nieudanego...