Książkę tę kupiłam przypadkowo na wyprzedaży w księgarni i nie żałuję. Spodziewałam się innego zakończenia historii dwóch myszy: matki i córki o słabych charakterach, które muszą mierzyć się z okrucieństwami otaczającego je świata. Dla matki rozwód a dla córki prześladowanie przez byłe przyjaciółki kończy się zamieszkaniem na odludziu. Czy ta historia zakończyła się happy endem? Według mnie ciężko zdecydować. Z jednej strony kobiety nabrały pewności siebie i odwagi by stawiać czoła problem, ale czy musiała za tym stać zbrodnia i przypadkowa śmierć by kobiety osiągnęły szczęście?