Nic do stracenia. Wreszcie wolni

Ocena: 4.44 (18 głosów)
opis

"Przerażało mnie to, że znów się zakochałam. Większość ludzi mówi, że miłość to coś najcudowniejszego na świecie, a ja zgodziłabym się z nimi tylko do pewnego stopnia, bo nie wtedy, gdy wszystkie myśli skupiają się na jej utracie lub gdy dzieje się coś potwornego, co sprawia, że serce pęka na tysiące kawałków. Tak, stan zakochania bardziej mnie przerażał niż satysfakcjonował."

Ojciec Anny został prezydentem, a jej życie zmieniło się drastycznie. Zaczęli pojawiać się dookoła niej reporterzy, a jej tożsamość została odkryta. Teraz musi zmierzyć się z nowym życiem, a jest to dla niej bardzo trudne doświadczenie, ze względu na przeszłość, która przyniosła jej wiele bólu. Jednak teraz nie jest samotna, zawsze przy niej jest Ashton, agent SWAT oraz jej najlepszy przyjaciel. Oboje przyciąga do siebie niewidzialny magnes, ale Anna próbuje bronić się przed uczuciami, które nią zawładnęły. A na domiar złego w ich życie wkracza Carter. Anna i Ashton będą musieli zawalczyć o życie i miłość. Jedna zła decyzja może zmienić wszystko.
Ashton, jak ja uwielbiam tego bohatera! Dlaczego nie ma tak diabelsko seksownych i jednocześnie kochanych facetów w naszym świecie? Ten jego cudowny i idealny charakter! Po prostu bajka. No może i jest zbyt idealny, ale cóż, w końcu możemy zaznać ideału chociaż w wersji papierowej. To jego oddanie wobec Anny! Można jej tylko zazdrościć.
A Anna, cóż... jest mi obojętna, jednak momentami irytowała mnie swoją nieświadomością. Oczywiste było, że Ashton ją uwielbia, a ta kobieta udawała, że niczego nie wie, a przecież na pierwszy rzut oka było widoczne uczucie między nimi. To było nieco zbyt przesadzone, bo zrobiło z niej trochę głupawą lalkę, ale zakończenie wynagrodziło mi wszystko.
"Wszystko, co jest warte posiadania, warte jest też, żeby o to walczyć."
Kirsty Moseley jest autorką, która zawsze zaskakuje mnie swoimi powieściami. I chociaż wiem, że na końcu zawsze jest happy end, a jej powieści są cukierkowe, to nie brakuje momentów zaskoczenia. Tym razem również tak było, a lektura niesamowicie mocno wciągnęła mnie i pochłonęłam ją w zaledwie kilka godzin.
Autorka zabrała mnie ponownie do świata przepełnionego bólem, problemami, ale także szczerą miłością. Od samego początku, aż do końca powoli budowała relację, która połączyła głównych bohaterów. Ogromnie spodobał mi się sposób poprowadzenia wątku Anna-Carter-Ashton. Ich spotkanie było emocjonujące i przyprawiło mnie o dreszcze. To był moment, kiedy obudziły się we mnie ukryte emocje i wybuchły z pełną mocą. Autorka doskonale wiedziała, kiedy należy uderzyć w czytelnika i co zrobić, żeby historia przedstawiona w jej powieści na długo zapadła w pamięć. To niesamowite, jak wiele emocji może przynieść jedna chwila, jeden błąd.
Spodobał mi się bardzo sposób, w jaki Moseley dodawała kolejne wątki, budowała całą fabułę i rozkręcała całą akcję. Kiedy myślałam sobie, że główna para nareszcie będzie razem, to moje myśli szybko zmierzały ku innej drodze.
I chociaż wiem, że cała historia jest zbyt idealna, cukierkowa, a nawet i przewidywalna, to bardzo spodobała się mi, bo czasami warto sięgnąć po książkę, która pokaże świat pełen idealnych zakończeń, świat, w którym ból i cierpienie zawsze przegrywają, świat, w którym po burzy zawsze wychodzi słońce. Dlatego też uważam, że warto zapoznać się z twórczością Kirsty Moseley, która ocieka słodkością, ale zapewnia także pewien dreszczyk emocji.
"Nic do stracenia. Wreszcie wolni." to książka, którą czytałam z uśmiechem na ustach. Wielokrotnie śmiałam się z przekomarzania bohaterów, ale był także moment, kiedy uroniłam łzę, ale przede wszystkim uwielbiam ją za fabułę. Historia w niej zawarta po prostu pochłania i zatrzymuje na kilka dobrych godzin. Nie odrywa się od niej, aż się całej nie przeczyta.
Gorąco zachęcam do sięgnięcia po książkę.

Informacje dodatkowe o Nic do stracenia. Wreszcie wolni:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2017-05-24
Kategoria: Romans
ISBN: 987-83-276-2959-3
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Nothing Left to Lose
Tłumaczenie: Krzysztof Obłucki
Dodał/a opinię: Natalia Zaczkiewicz

więcej
Zobacz opinie o książce Nic do stracenia. Wreszcie wolni

Kup książkę Nic do stracenia. Wreszcie wolni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Nic do stracenia. Początek
Kirsty Moseley0
Okładka ksiązki - Nic do stracenia. Początek

W dniu szesnastych urodzin Anna Spencer bawi się w klubie ze swoim chłopakiem. Wyjątkowy wieczór szybko się kończy, a poznany przypadkiem Carter Thomas...

Wolny jak motyl
Kirsty Moseley0
Okładka ksiązki - Wolny jak motyl

Dwoje ludzi. Dwa światy. Carson Matthews, najprzystojniejszy motocyklista MotoGP, najbardziej prestiżowych wyścigów motocyklowych na świecie, żyje beztroskim...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy