„Dostajemy dokładnie tyle, ile z siebie dajemy.”
Wszystko wskazywało na to, że w końcu między Willow a Nevenem zacznie się dobrze układać. Znaleźli wspólny język, ich uczucie, wzajemne pożądanie wręcz kwitnie. Jednak niedane jest im rozkoszować się spokojem, spełnieniem i sobą nawzajem. Jego przeszłość nieustannie daje o sobie znać. Ma duże problemy z własnymi emocjami, nie potrafi prawidłowo odczytać je u innych. Między naszą parą coraz częściej dochodzi do spięć, nieporozumień, kłótni. Ich miłość zostanie poddana niejednej próbie. Czy znajdą siłę i odwagę, aby zawalczyć o siebie nawzajem? Czy będą potrafili przeciwstawić się złu, które chce ich rozdzielić? Koniecznie sprawdźcie, ogromne emocje gwarantowane.
Tych dwoje połączyła miłość do muzyki i siebie nawzajem. Jednak nie jest to łatwa miłość. Aby ruszyć do przodu, Neven musi pozamykać sprawy z przeszłości. Willow stara się mu pomóc, jednak jego trudny charakter, zawziętość, brak zaufania, coraz bardziej komplikuje i tak trudną sytuację. Koszmarne dzieciństwo, które odcisnęło trwałe piętno w psychice i w sercu. Pewnych rzeczy, zachowań, czy przeżyć nie da się zapomnieć, tkwią w nas niczym zadra, której w żaden sposób nie można się pozbyć. Poświęcenie, stawianie na szali swojej kariery dla dobra drugiej osoby. Zazdrość, przemoc fizyczna i psychiczna. Niepodważalna wartość prawdziwej, szczerej, oddanej przyjaźni. A obok piękno i ogromna miłość do muzyki.
Poruszająca, piękna, emocjonalna powieść obyczajowa i intrygująca historia miłosna. Trudno było się od niej, choć na chwilę oderwać. Ukazuje jak ważne jest zaufanie, potrzeba kochania i bycia kochanym. Ile jesteśmy wstanie zrobić dla ukochanej osoby… Polecam.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2020-10-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 310
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Wiesława Biegańska
Nazywają go Mesjaszem. Duchowny – psychopatyczny morderca – od początku swojej posługi trwa w przeświadczeniu, że jest narzędziem w rękach...
W jej sercu i umyśle powstały blizny, które nie zdołały się zabliźnić nawet na przestrzeni lat. Czy dla dziecka może być coś gorszego niż utrata rodzica...