„Styczniowa noc skrzy się tysiącem śnieżnych płatków padających na lubelskie pola. (...) Gdzieś daleko rozlega się gwizd lokomotywy”.
Literatura obozowa towarzyszy mi od zawsze. Nie zliczę, ile książek o tej tematyce przeczytałam.
Czytam, by poznać historie ludzi, którzy przeszli piekło na ziemi.
Czytam, byśmy my, jako młode pokolenie o nich nie zapomnieli. I przekazywali tę pamięć dalej.
Czytam, by w ten sposób wyrazić wdzięczność za to, że potrafię dzięki nim docenić wolność.
Danuta Brzosko - Mędryk to zarówno była więźniarka KL Lublin i autorka książki „Niebo bez ptaków”.
Dla niej pisanie wspomnień z obozu i wydanie ich w formie książki było upamiętnieniem pomordowanych kobiet i dzieci, które zginęły w obozach, i tych, które przeżyły.
Dla mnie to nie tylko książka. To świadectwo okrucieństwa, ale również nadziei zapisane na kartach historii.
Ten pamiętnik to przede wszystkim wspomnienia pani Danuty z obozu na Majdanku, które spisała tuż po powrocie z tego miejsca. Zawiera zapiski oraz grypsy tam pisane i wysyłane na wolność. Często zatajała w nich prawdę o tym, co działo się w tym wstrząsającym miejscu, by nie martwić swoich bliskich.
Tę prawdę możecie poznać w najnowszym, pięknym wydaniu „Niebo bez ptakow”, którego wydawcą jest @proszynski_wydawnictwo. I bardzo Was do tego zachęcam.
Wiem i rozumiem, że literatura obozowa nie jest dla każdego. Nie każdy potrafi przejść przez emocje, które ze sobą niesie. Dla mnie za każdym razem jest to podróż bardzo wyczerpująca emocjonalnie. Ale zawsze wracam z niej bogatsza o portrety ludzi, którzy budzą mój podziw. I o takich postaciach chcę czytać.
Mam ogromną nadzieję, że sięgnięcie po wspomnienia i historię tej niesamowitej, ciepłej, pełnej życia i radości kobiety, która mimo tego, co przeszła, kochała ludzi i życie.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-08-30
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 656
Dodał/a opinię:
Olga Majerska
"więźniowie zabierają kotły i zaczynają rozgrzebywać śnieg. Skórki spleśniałego chleba i inne odrażające resztki błyskawicznie znikają w ich żołądkach...