Okładka książki - Niebo z naszych stron

Niebo z naszych stron


Ocena: 5.83 (6 głosów)
opis

ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗡𝗮𝘀𝘇𝗲 𝗻𝗶𝗲𝗯𝗼, 𝘁𝗮𝗺 𝗴𝗱𝘇𝗶𝗲 𝗺𝘆

𝑂𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒ść 𝑤𝑎𝑟𝑚𝑖ń𝑠𝑘𝑎 to jedna z moich ukochanych sag, na której kolejną część czekam z niecierpliwością. Ta historia ma dla mnie szczególne znaczenie – od pierwszego tomu poczułam głęboką więź z bohaterami, a z każdą kolejną książką ich losy stają mi się jeszcze bliższe. Z zapartym tchem śledziłam wydarzenia w 𝑁𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒 𝑧 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑠𝑡𝑟𝑜𝑛, które wyzwoliło we mnie mnóstwo emocji, poruszając serce i wzruszając do łez. Ta lektura pozostawiła w mojej duszy trwały ślad, który długo jeszcze we mnie pozostanie.

Losy bohaterów są tragiczne, lecz nie mogły być inne, bo takie to były czasy. Czerwonoarmiści przepędzili Niemców, ale dokonali brutalnego odwetu na ludności cywilnej. Nie obchodziło ich, że Warmiacy sprzyjali Polsce i czuli się Polakami – dla Sowietów byli znienawidzonymi Niemcami, którzy musieli zapłacić wysoką cenę za to, co przez lata okupacji zrobili innym narodom.

𝐵𝑜 𝑡𝑎𝑚, 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑏𝑟𝑎𝑘𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑔𝑜𝑑𝑦, 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑑𝑦𝑛𝑖 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑛𝑜𝑠𝑧ą 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎𝑑 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑐ℎ, 𝑟𝑜𝑧𝑙𝑒𝑤𝑎 𝑠𝑖ę 𝑑𝑢ż𝑜 𝑧ł𝑎, 𝑎 𝑧ł𝑜 𝑡𝑜 𝑛𝑖𝑠𝑧𝑐𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒𝑙𝑠𝑘𝑎 𝑠𝑖ł𝑎. 𝐶𝑧𝑦 𝑡𝑜 𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎𝑛𝑒 𝑤 𝑠𝑒𝑟𝑐𝑎𝑐ℎ, 𝑐𝑧𝑦 𝑤𝑦𝑟𝑧ą𝑑𝑧𝑎𝑛𝑒 𝑢𝑐𝑧𝑦𝑛𝑘𝑎𝑚𝑖. 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑟𝑎𝑑𝑧𝑎 𝑠𝑖ę 𝑤 𝑛𝑖𝑒𝑛𝑎𝑤𝑖ść, 𝑎 𝑡ę 𝑡𝑟𝑢𝑑𝑛𝑜 𝑧𝑎𝑡𝑟𝑧𝑦𝑚𝑎ć.

Schyłek drugiej wojny światowej. Cywile widzą już realny upadek Rzeszy, lecz niemiecka propaganda nadal karmi ludność pustymi frazesami i zakazuje im ucieczki, mimo że wszyscy wiedzą, do czego zdolni są Czerwonoarmiści – legenda o ich okrucieństwie wyprzedza ich przybycie. Wśród cywilów krążą opowieści o barbarzyństwie Sowietów, budząc w nich strach i oburzenie, choć Lizka i inni mieszkańcy Bartąga zdają sobie sprawę, że to tylko odwet za wszystkie zbrodnie, jakie Niemcy wyrządzili innym narodom, a nawet swoim rodakom, którzy ośmielili się sprzeciwić Führerowi. Teraz to cywile ponoszą wysoką cenę – krasnoarmiejcy zachowują się jak szarańcza, niszcząc wszystko na swojej drodze. Po nich pozostają jedynie zamordowani, zgwałcone kobiety, spalone domy oraz ogołocone stodoły i obory.

Lizka wraz z dziećmi z utęsknieniem oczekuje powrotu męża, bo obiecał jej, że wróci, jednak zaginął pod Stalingradem i wszelki kontakt z nim się urwał. Mimo to ona wciąż wierzy, że dotrzyma słowa. Front sowiecki zbliża się coraz bardziej, lecz władze niemieckie nadal zabraniają ludności cywilnej ewakuacji, uważając, że kilku starszych mężczyzn wystarczy, by powstrzymać liczną armię radziecką. Lizka wolałaby zostać na Warmii i czekać na męża, ale strach o siebie i dzieci sprawia, że pakuje się i rusza w nieznane z dziećmi, teściową i szwagierką. Część mieszkańców, zwłaszcza starszych, postanowiła zostać, czując się Polakami i nie wierząc, że coś mogłoby im zagrażać. Dla Rosjan nie ma to jednak żadnego znaczenia – dla nich są Niemcami.

Niemcy pomstują, że samoloty Rosjan bombardują miasta i wsie, gdzie od ich bomb giną kobiety i dzieci, zapominając o tym, że sami niedawno robili to samo. W obliczu nadciągających Czerwonoarmistów, którzy mają za zadanie zabić każdego Niemca, a Niemki traktować jak wojenne trofeum, na mieszkańców Bartąga pada blady strach.

Wioletta Sawicka przedstawia rozdzierające serce sceny, gdy Lizka z dziećmi opuszcza Bartąg, zostawiając wszystko za sobą, nie mając pewności, czy kiedykolwiek uda jej się tu wrócić. Kobieta czuje, jakby ktoś wyrwał jej kawałek duszy – zostawia ojca, któremu nie wolno opuścić domu, oraz jego żonę z maleńkim dzieckiem, bo postanowiła zostać przy mężu. Przedstawiła tragiczny los ludzi, jaki zgotowali im pobratymcy i tak zwany wyzwoliciel. Nadciągała zgraja Czerwonoarmistów, zostawiając za sobą tragiczne ślady okrucieństwa. Jak szarańcza, niszczyli wszystko, co napotkali na swojej drodze. Każdy, kto nie zdążył przed nimi uciec, doświadczył sowieckiego okrucieństwa.

Lizka, po miesiącach morderczej tułaczki, zostaje wraz z rodziną internowana w Danii. Nikt nie wierzy, że jest Polką z Warmii. Duńczycy traktują Niemców z pogardą i uprzykrzają im życie, mogą tak postępować, ponieważ nie są nawet jeńcami. Lizka kolejny raz doświadcza upokarzającego życia w obozie, z tą tylko różnicą, że tu ich nie biją i nie zmuszają do pracy ponad siły. Lizka, wraz z teściową i szwagierką, stara się zapewnić dzieciom jedzenie i opiekę, ale oszczędności, które przywiozły ze sobą, kurczą się w zastraszającym tempie. Miesiące wloką się niemiłosiernie, a ich los wciąż pozostaje niepewny i nieznany.

Gdy opiekujący się nimi Gustaw przyznaje się do swojej przynależności do SS, Lizka z obozu w Danii trafia do Szwecji. Choć nadal cierpi biedę, nie musi już przebywać w obozie. Tu czeka na nią niespodzianka. Podczas pewnego seansu filmowego natrafia na osobę, której zupełnie się nie spodziewała spotkać. Niestety, nadal nie zna losu swojej rodziny, lecz pojawia się ktoś, kto oferuje jej pomoc. Jednak ta pomoc będzie miała swoją cenę. Czy Lizka zdecyduje się ją zapłacić?

𝑁𝑖𝑒𝑏𝑜 𝑧 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑠𝑡𝑟𝑜𝑛 kontynuuje niezwykłą historię, w której autorka przekazuje swoją niesamowitą miłość do Warmii. Losy fikcyjnych postaci przeplata z tymi, którzy istnieli naprawdę, jak na przykład ksiądz Otto Langkau. Opisała prawdziwą męczeńską śmierć sióstr katarzynek ze Szpitala Mariackiego w Olsztynie oraz dramatyczne warunki ewakuacji miejscowej ludności z terenów Prus Wschodnich, uciekającej przed nadciągającą Armią Czerwoną. Starannie oddane realia tamtych tragicznych wydarzeń — śnieżyca, trzaskający mróz, salwy radzieckich pocisków, krzyki mordowanych i gwałconych kobiet oraz późniejsza tułaczka Warmiaków i losy uciekinierów, którzy trafili do obozów w Danii — zrobiły na mnie niezatarte wrażeni.

Wojna raz na zawsze zmarnowała potencjał wielu ludzi. O wojnie nie da się zapomnieć. Można próbować z tym żyć, ale zapomnieć – nie da rady. Chociaż niebo wciąż było błękitne, dla więźniów obozów już na zawsze pozostanie zasnute chmurami. Ocaleni z piekła są głosem tych, którym nie dano szansy na przeżycie. Ich głos powinien brzmieć przez następne pokolenia, aby już nigdy więcej jedni ludzie nie uważali się za lepszych od innych.

𝑁𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑧𝑤ó𝑙𝑐𝑖𝑒 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑖𝑜𝑚 𝑏𝑎𝑤𝑖ć 𝑠𝑖ę 𝑤 𝑤𝑜𝑗𝑛ę. 𝑁𝑎𝑢𝑐𝑧𝑐𝑖𝑒 𝑗𝑒 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎ć ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑖 𝑠𝑧𝑎𝑛𝑜𝑤𝑎ć 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖. 𝐵𝑒𝑧 𝑤𝑧𝑔𝑙ę𝑑𝑢 𝑛𝑎 𝑡𝑜, 𝑤 𝑐𝑜 𝑤𝑖𝑒𝑟𝑧ą, 𝑗𝑎𝑘 𝑤𝑦𝑔𝑙ą𝑑𝑎𝑗ą 𝑖 𝑠𝑘ą𝑑 𝑠ą. 𝑈𝑐𝑧𝑐𝑖𝑒 𝑗𝑒 𝑡𝑜𝑙𝑒𝑟𝑎𝑛𝑐𝑗𝑖.

Informacje dodatkowe o Niebo z naszych stron:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-09-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383523774
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię: Halina Więcek

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna Sagi rodzinne

więcej
Zobacz opinie o książce Niebo z naszych stron

Kup książkę Niebo z naszych stron

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Franka. W obcym domu
Wioletta Sawicka0
Okładka ksiązki - Franka. W obcym domu

Co zrobi matka dla ratowania dzieci? Oleńka, teraz już Franka Wyrobek, dla ratowania dzieci poświęca wszystko, co dla niej najważniejsze - przeszłość...

Piękna miłość
Wioletta Sawicka0
Okładka ksiązki - Piękna miłość

Pełna emocji historia wielkiej miłości i dramatycznych prób radzenia sobie z utratą ukochanej osoby. Baśka i Michał pasują do siebie jak dwie połówki...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy